W tym roku po raz pierwszy mogłam uczestniczyć w Krakowskich Targach Książki. Impreza trwała od czwartku aż do niedzieli. Zazdroszczę wszystkim, którzy mieszkają w Krakowie i mają większe możliwości niż osoby dojeżdżające. Ja pojawiłam się na Targach w sobotę, 29 października i niestety byłam ograniczona czasowo (pociąg nie poczeka na mola książkowego), ale mimo wszystko udało mi się dotrzeć do wszystkich autorów których chciałam spotkać i jeszcze przy okazji trochę rozejrzeć.
Jakie są moje wrażenia?
Po pierwsze, byłam zarejestrowana jako blogerka i dotarłam pod EXPO jeszcze przed 10:00, toteż bez czekania w kolejce udało mi się wejść na Targi. Pół godziny później nie było już tak łatwo, bowiem sale targowe zapełniały się w zaskakująco szybkim tempie. Godzinę później ciężko już było się przecisnąć.
Jednak mimo to uważam że Targi Książki to coś, czego każdy zapalony czytelnik chociaż raz powinien doświadczyć. To niepowtarzalna okazja spotkania innych moli książkowych, blogerów, ale przede wszystkim autorów, którzy dla nas piszą. Możliwość porozmawiania z autorem, zamienienia z nim chociażby kilku zdań jest niesamowita! Tak jak cała atmosfera Targów Książki. Cudowny klimat, gdzie się nie obejrzysz - książki, przecudne gadżety książkowe, promocje, okazje, wydawnictwa przygotowują dla czytelników coraz to lepsze oferty - słowem - żyć, nie umierać! (I mieć w nadmiarze gotówki).
Tak jak już wspominałam, w tym roku byłam ograniczona czasowo. Mam jednak nadzieję, że za rok uda mi się być na Targach chociaż na dwa dni. Już chciałabym to powtórzyć! Gdzieś tam pojawił się też pomysł wyjazdu na Warszawskie Targi Książki i chociaż mam o wiele dalej, nie wiem jak będę stała wtedy z pisaniem mojej pracy licencjackiej i generalnie jak się wszystko poukłada, ale na chwilę obecną, będąc pod wpływem Krakowskich Targów - chcę zobaczyć też jak wygląda to w Warszawie. Ale do tego jeszcze sporo czasu. A teraz kilka zdjęć z Targów :)
Przed wejściem, z moją towarzyszką targów,
bez narzekań oczekującą ze mną w każdej kolejce
i najlepszym fotografem. Dziękuję! <3
Pierwsze spotkanie z autorką - Katarzyną Bereniką Miszczuk. Sama autorka jest przemiłą, przesympatyczną osobą, a do tego wpisuje cudowne dedykacje <3 A te kilka minut rozmowy - bezcenne!
Magdalena Witkiewicz.
Równie miłe spotkanie, autorka jest bardzo ciepłą osobą, a Pracownia dobrych myśli z pewnością przyjemniej będzie się czytać z dedykacją i autografem.
W między czasie udało mi się spotkać z Olą i Kitty! <3 Nareszcie poznałam Was na żywo. Szkoda tylko, że tak krótko się widziałyśmy, ale wszystkie miałyśmy napięte grafiki a tłumy i czas zdecydowanie nie działały na naszą korzyść :D Ale mam nadzieję, że kiedyś uda nam się spotkać na dłużej! :)
Ostatnią autorką, którą udało mi się spotkać i z którą bardzo chciałam się spotkać była Agnieszka Lingas - Łoniewska. Cudem, bo miałam ostatnie 15 minut, a kolejki do Pani Agnieszki były ogroomne. Jednak udało się! Pani Agnieszka jest bardzo sympatyczną osobą, z którą mogłam chwilkę porozmawiać i utwierdzić się jedynie w przekonaniu, że pisze sercem. Byłam świeżo po lekturze Skazanych na ból, a to sprawiło, że to spotkanie było dla mnie bardzo ważne i emocjonujące.
A to książki, które miałam na Targach i w których zdobyłam jakże cenne autografy :)
No to co... do zobaczenia za rok! :)
Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę! :(
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam być na Targach :(
Buziaczki! ♥
Zapraszam do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Może za rok się uda? Naprawdę warto! :)
UsuńMoże za rok się spotkamy! ^^ Masz rację, pociągi nie czekają, a z dojazdami ciężko. Byłam na Tragach dwa lata temu i jak wyjechałam o 6 nad ranem, to do domu wróciłam o 22 :D Byłam ze znajomymi więc oprócz Targów czekało nas jakieś zwiedzanie, jedzonko i tak szybko zleciał czas :)
OdpowiedzUsuńCzas zawsze szybko leci wtedy kiedy się tego nie chce :(
UsuńOby do zobaczenia za rok! :)
Ty wiesz że ja wam zazdroszczę tego spotkania <3
OdpowiedzUsuńAle może się uda za rok <3 :D
Jacie tyle książeczków fajnych :D w sumie mam kilka w planach wiec wiesz :D
Ej, my to mamy do siebie tak blisko, że aż wstyd że się jeszcze nie spotkałyśmy :D
Usuń"Skazani na ból" na pewno by Ci się spodobała :)
Twój pierwszy raz... ale super!
OdpowiedzUsuńTyle autografów <3
Zazdroszczę bycia na Targach chociaż przez jeden dzień! Mi niestety się nie udało, ale na kolejnych muszę się pojawić! Poza tym spotkania z autorami są cudowne :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście z innymi blogerami, chętnie poznałabym Cię na żywo :) Buziaki!
To widzimy się za rok! <3
UsuńI fakt, spotkania z autorami są cudowne :)
Targi widzę miałaś intensywne :P
OdpowiedzUsuńJak bd się wybierać na WTK to świetnie, bo chciałabym coś zorganizować po nich w jeden dzień :D Więc oby ci się udało! <3 Też się cieszę, że cię poznałam! :)
Po Krakowskich jestem bardzo, że tak powiem napalona na Warszawskie Targi, no ale wypadają w maju a ja wtedy będę pewnie drżeć przed nadchodzącą sesją i pisać prace licencjacką.. ale przerwa od nauki też jest potrzebna :D Będę się baaardzo starać zawitać do Warszawy <3
UsuńŻałuję, że nie mogłam tam być, ale Kraków jest tak daleko!!! Prawie przez całą Polskę musiałabym jechać xD Ale mam nadzieję, że uda mi się pojawić na WTK <3 Zobaczymy :D
OdpowiedzUsuńNo to może chociaż WTK :D Jedno jest pewne: takie Targi to niezapomniane przeżycie! <3
Usuń