piątek, 24 listopada 2017

Konkurs! Wygraj książkę Agnieszki Olejnik

Kochani!

Niedługo trzecie urodziny bloga, zatem postanowiłam przygotować dla Was coś w podziękowaniu za to, że jesteście. Myślałam nad konkursem, ale nie mogłam się zdecydować na jeden konkretny, więc wymyśliłam, że będą dwa. Jeden startuje dzisiaj i trwa do 21 grudnia - czyli dokładnie do dnia, w którym powstał mój blog. A drugi zacznie się właśnie 21 grudnia. Cichutko liczę na to, że zbiegnie się to z 50000 wyświetleń bloga :)



W tym konkursie do wygrania będzie książka Agnieszki Olejnik - mojej ulubionej polskiej autorki. Żeby było ciekawiej, nie będzie to konkretna książka, ale jedna do wyboru spośród pozycji wymienionych niżej.
            

        


  1. Zabłądziłam - recenzja
  2. Nieobecna - recenzja
  3. Cuda i cudeńka - jeszcze nie czytałam, ale łapcie link do lubimy czytać 
  4. Ławeczka pod bzem - recenzja
  5. Szczęście na wagę - recenzja
  6. Dziewczyna z porcelany - recenzja 


Regulamin:
1. Organizatorką konkursu jest właścicielka bloga. 
2. Sponsorem nagrody jest właścicielka bloga.
3. W konkursie może wziąć udział każda osoba posiadająca adres korespondencyjny na terenie Polski.
4. Konkurs trwa od 24 listopada 2017 roku do 21 grudnia 2017 roku.
5. Wyniki konkursu zostaną opublikowane w terminie do 7 dni od dnia zakończenia konkursu.
6. Osoba, która wygra ma czas 3 dni, by napisać do mnie maila z danymi do wysyłki. 
7. Wygrać można jedną książkę - w komentarzu należy podać którą chcesz wygrać.
8. Konkurs zostanie rozstrzygnięty pod warunkiem, że zgłosi się przynajmniej 10 osób.
9. Jeśli nie będę mogła się zdecydować komu przyznać nagrodę, zostanie przeprowadzone losowanie.


Co zrobić, by wygrać?

1. Być publicznym obserwatorem bloga.
2. Można polubić fanpage na Facebooku.
3. Zgłosić się w komentarzu (według wzoru). 
4. Udostępnić banner na blogu. (ew. Facebooku lub innym miejscu - podać linki)
5. Wykonać zadanie konkursowe. 

Wzór zgłoszenia:
Zgłaszam się!
Obserwuję jako:
*Wybieram książkę: (można też podać później w mailu tytuł)
E-mail:
Banner (link)
Zadanie konkursowe: 

Zadanie konkursowe

Poleć mi krótko polskiego autora lub polską autorkę. 

Wybiorę osobę, która przekona mnie do sięgnięcia po danego autora/autorkę.
Nie ograniczam się do gatunków, może to być również autor, którego wiecie, że już znam. 
Możesz też podać książkę, którą najbardziej polecasz - ułatwi mi to trochę wybór :) 

środa, 15 listopada 2017

Ławeczka pod bzem - Agnieszka Olejnik

Ławeczka pod bzem
Agnieszka Olejnik



Wyjazdy, przygody? Fajne, owszem, lecz tylko wtedy, kiedy można je z kimś dzielić. Ciuchy? Bardzo przyjemnie jest kupić nową kieckę, przyznaję. Tyle, że przydałby się jeszcze ktoś,kto będzie za mną wodził wzrokiem, kiedy ją założę. W przeciwnym razie to tylko szmatka. 


Jak chyba wszystkim już wiadomo, uwielbiam twórczość Agnieszki Olejnik. Ławeczka pod bzem miała swoją premierę już dawno, a ja dopiero teraz mogłam ją przeczytać. I tak, po raz kolejny jestem zachwycona!

Agnieszka Olejnik ma już w swoim dorobku szereg powieści obyczajowych, książki mądre i wzruszające, kryminały, a nawet kryminał z domieszką dramatu. Tym razem przyszła kolej na powieść obyczajową, z duuużą dawką humoru.

Zastanawialiście się kiedyś, co byście zrobili gdybyście zostali posiadaczami kilku, albo nawet kilkunastu milionów? Iga i Agata wypełniają kupony Lotto, obiecują sobie, że w razie wygranej podzielą się po połowie pieniędzmi. I tak kilka dni później Iga staje się milionerką.

Iga jest postacią nietuzinkową. Jest dziewczyną postrzeloną.. dosłownie i w przenośni. Kilka lat temu w Igę strzelił piorun. Wyszła z tego cało, ale od tamtego czasu zaczęła mylić nazwy i nazwiska. Utrudnia jej to nieco życie, ale Iga stara się nie tracić rezonu i wiedzie spokojny, poukładany żywot. Gdy wygrywa fortunę zaczyna się zastanawiać, o czym marzy. I tak w jej głowie rodzi się pomysł posiadania własnego domu, a w ogrodzie ławeczki, koniecznie pod bzem. Kierowana impulsem wyprowadza się z domu, melduje w hotelu i zaczyna wieść zupełnie nowe życie. Zarzeka się, że nie potrzebuje nikogo, zwłaszcza mężczyzny, jednak niespodziewanie zaczyna się koło niej kręcić kilku przystojnych facetów. Polubiłam praktycznie wszystkich męskich bohaterów, oprócz jednego. Jak się okazało, miałam co do niego rację. 

Jak wspomniałam Iga jest bardzo ciekawą osobowością. Cecha, która moim zdaniem określa Igę idealnie: chaotyczna. W jednym momencie myśli o jednym, robi drugie, a za chwile jest już w zupełnie innym świecie. Bardzo ważna jest dla niej jej przyjaciółka Agata i przyjaźń, którą darzą się od kilku lat. Tak, to książka o prawdziwej kobiecej przyjaźni, wolnej od uprzedzeń i niezmąconej nawet wielkimi pieniędzmi. Postać Igi jest kolorowa, ale przede wszystkim, dostarcza czytelnikowi masę powodów do śmiechu. Przez to, że Iga jest chodzącym chaosem nie brakuje śmiesznych sytuacji, zabawnych komentarzy - jednym słowem - nie można się nie śmiać.

Ławeczka pod bzem to książka nie tylko o przyjaźni, ale też o spełnianiu marzeń. Książka pokazuje, jak ważne są marzenia, jak wiele satysfakcji daje ich spełnianie. Trzeba mieć odwagę i marzyć, bo uczucie spełnionego marzenia to jedno z najcudowniejszych uczuć, jakiego może doświadczyć człowiek! 

Jest też trochę miłości. Rodzicielskiej, przyjacielskiej i tej romantycznej. Tym, którzy wątków miłosnych nie lubią - nie bójcie się, nie zamęczy was w tej powieści. A ci, którzy lubią książki z romantyzmem w tle, to znajdą coś dla siebie.  

Akcja książki toczy się powoli, leniwie wręcz. Co nie zmienia faktu, że zatapiamy się w lekturze i płyniemy przez nią z zawrotną prędkością, bo przygody Igi są bardzo absorbujące i nie sposób przestać czytać, jeśli się nie musi. To niesamowity sposób pisania i wyrafinowany, bardzo przyjemny w odbiorze styl Pani Agnieszki sprawia, że książkę czyta się lekko i szybko. Napięcie jest stopniowane, wszystko rozgrywa się w odpowiednim tempie, i pośród tej codzienności Igi pojawia się wiele ważnych spraw, które dotyczą każdego. Ogromnym dla mnie atutem książki, jest fakt, że część akcji rozgrywa się w górach. Uwielbiam góry i teraz, pod wpływem lektury, najchętniej rzuciłabym wszystko i pojechała w Tatry.

Autorka w książce porusza temat siatkówczaka. To rzecz bardzo trudna i przygnębiająca, jednak w obecnych czasach słyszy się o tej chorobie coraz częściej. Agnieszka Olejnik nie ucieka od przykrych tematów - w książce jest tak, jak w życiu. Jednak delikatność i wrażliwość pisarki pozwala na takie ujęcie tematu, by czytelnik nie był nim przygnębiony, ale jedynie zmuszony do refleksji i chwili zastanowienia. 

Ławeczka pod bzem jest zabawna, wzruszająca i mądra. Pokazuje, że pieniądze to nie wszystko, że będąc bogatym trzeba pamiętać o tym, by nie zatracić siebie. To piękna powieść o przyjaźni, marzeniach i bezinteresownej pomocy. Przede wszystkim, to książka zmuszająca do refleksji, dająca nadzieję, impuls do działania i wiele przyjemności z czytania! 


Za książkę baardzo dziękuję autorce <3 

sobota, 11 listopada 2017

Słowiański Tag Książkowy

Dzisiaj narodowo - zapraszam Was na Słowiański Tag Książkowy.

My jesteśmy jak przeklęci,
Że nas mara, dziwo nęci,
Wytwór tęsknej wyobraźni
Serce bierze, zmysły draźni
~S. Wyspiański, Wesele




1) GUŚLARZ

Duszo przeklęta czy błoga, 
Opuszczaj święte obrzędy (...)
Precz stąd na lasy, na rzeki, 
I zgiń, przepadnij na wieki!



Gdybyś miał taką moc, jak Guślarz, to jaką książkę odesłałbyś na zawsze w zaświaty, by już nikt jej nie przeczytał? A kysz, a kysz!
Posłużyłam się lubimy czytać, wybrałam opcję filtrowania, żeby mi wskazało książki które oceniłam na jedną gwiazdkę i padło na Trans-Atlantyk Gombrowicza. 


2) WIDMO
Szarpie mię żarłoczne ptastwo; 
A któż będzie mój obrońca? 
Nie masz, nie masz mękom końca!

Czytanie jakiej książki było dla ciebie męczarnią?
Bardzo ciężko czytało mi się Noc drapieżcy, chociaż książka sama w sobie nie była taka zła. 

3) UPIÓR
Wszak to zapada podłoga 
I blade widmo powstaje (...) 
Białe lice i obsłony, 
Jako śnieg po nowym roku. 
Wzrok dziki i zasępiony (...)

Jaka książka zapewniła Ci tak wiele emocji, że po jej przeczytaniu jeszcze przez jakiś czas nie istniałeś dla tego świata?
Pamiętam, że Igrzyska śmierci to był dla mnie emocjonalny rollercoaster. Pierwszą część czytałam do drugiej w nocy, rano dokończyłam i przez cały dzień chodziłam jak nieprzytomna, bo tak bardzo siedziała mi w głowie historia opowiedziana w książce. 


4) CHÓR PTAKÓW NOCNYCH
Szarpajmy jadło na sztuki, 
A kiedy jadła nie stanie, 
Szarpajmy ciało na sztuki, 
Niechaj nagie świecą kości.

Jaką książkę czytałeś tak zachłannie, jakbyś nie chciał uronić z niej ani jednej, najmniejszej literki?
Czytam tak wszystkie książki Agnieszki Olejnik! Ale najzachłanniej czytałam Zabłądziłam, to piękna, cudowna wręcz powieść, którą gorąco polecam! 


5) CZYŚCIEC
Podczas święta Dziadów istniał obrzęd wzywania dusz z czyśćca, aby ugościć je, nakarmić i dowiedzieć się, czego potrzebują, by osiągnąć zbawienie. Właśnie do tego obrzędu nawiązywał w swoim dziele Adam Mickiewicz.

Która książka długo czekała, aż się do niej przekonasz?
Dosyć długo nie mogłam się przekonać do sięgnięcia po Złodziejkę książek. Wszyscy się zachwycali, a ja się zwyczajnie bałam, że to co tak zachwalane może okazać się zaledwie przeciętne. Ale gdy już przeczytałam, zrozumiałam, że to książka wyjątkowa. 



6) OGNISKO
Ogniska rozpalano, by wskazywać wędrującym duszom drogę, ale także po to, by odganiać dusze samobójców i zmarłych nagłą śmiercią. Pozostałością po tym obrzędzie są dobrze nam znane znicze.

Która książka zawsze Cię ogrzeje i wskaże Ci drogę?
We wszystkich kategoriach tego typu wspominam Pollyannę, i choć próbuję wymyślić inną książkę to nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. Historia dziewczynki, która mimo wielu trudności potrafiła we wszystkim odnajdywać pozytywne aspekty bardzo mnie wzrusza, ale jednocześnie motywuje i daje pozytywnego kopa.

7) ROZDROŻE
To właśnie na rozstajach dróg podczas dziadów rozpalano ogniska, by wędrujące dusze bez przeszkód trafiły do domu, gdzie ich oczekiwano tej nocy. Rozdroża zwykle wzbudzały mieszane uczucia - trzeba tu podjąć decyzję, w którą stronę iść, trzeba także uważać, bo właśnie tutaj często można było spotkać diabła.

Gdybyś miał wskazać, która książka wzbudziła w tobie najbardziej mieszane uczucia, jaki wybrałbyś tytuł?
Najbardziej mieszane uczucia wzbudziła we mnie Zanim się pojawiłeś Jojo Moyes. Bo z jednej strony niesamowicie mi się podobała, wzruszała i grała na emocjach, a z drugiej strony kłóciła się z moimi poglądami i przekonaniami. Do tej pory nie wiem, jak ją oceniać. 


8) ZADUSZKI
Chrześcijaństwo długo walczyło z pogańskimi obrzędami i próbowało je wykorzenić. Szybko jednak zrozumiano, że nie wystarczy czegoś zakazać, należy także zaproponować coś w zamian. Często zatem zastępowano pogańskie święta nowymi, ale czerpano z nich wiele elementów, w ten sposób do dziś zachowało się wiele przedchrześcijańskich tradycji, z których nie zdajemy sobie nawet sprawy. Zaduszki na przykład zostały stworzone właśnie po to, by zastąpić Dziady, ludzie jednak bardzo długo mimo zakazu odprawiali stary obrządek w opuszczonych domach, kaplicach lub uroczyskach.

Którą książkę czytałeś pod kołdrą z latarką, gdy rodzice myśleli, że śpisz?
Czytałam z latarką Zostań, jeśli kochasz i co lepsze, nie było to tak dawno, bo około 2 lata temu, czyli miałam jakieś 20 lat, ale chowałam się pod kołdrą przed rodzicami :D



Za nominację dziękuję Oli z Nieuleczalny książkoholizm! <3