niedziela, 16 października 2016

Dawca - Tess Gerritsen


Tytuł: Dawca

Autor: Tess Gerritsen

Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 400
Ocena:  6/10


Kiedyś zaczytywałam się w thrillerach, kiedy więc dostałam w swoje ręce Dawcę, spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, zwłaszcza po zobaczeniu oceny na LC i wielu pochlebnych recenzji. Być może to sprawiło, że miałam zbyt duże oczekiwania co do książki i niestety trochę się rozczarowałam. Mimo to, książka jest dobra, chociaż może nie dorównać oczekiwaniom bardziej wymagającym czytelnikom. 

Dwie osoby potrzebują serca. Cały problem tkwi w tym, że serce jest tylko jedno. Do kogo trafi? Do siedemnastoletniego chłopca, który pochodzi z ubogiej rodziny, jest pierwszy na liście oczekujących, czy do żony wpływowego milionera, która jest dalej w kolejce? Abby DiMateo, stażystka szpitala Bayside wraz ze swoją przełożoną podejmuje decyzję, która jest początkiem dziwnych wydarzeń. Podjęte decyzje sprawiają, że przełożona Abby traci pracę, a sama stażysta zaczyna zadawać sobie niewygodne pytania. Czy zespół transplantologów działa zgodnie z etyką lekarską? Czy lekarze z najbliższego otoczenia Abby mówią prawdę, włączając w to jej narzeczonego, Marka? Wreszcie, czy narządy do przeszczepów mogą pochodzić z nie do końca legalnych źródeł? 

Główną bohaterką jest Abby DiMateo i właściwie tylko ją możemy lepiej poznać. Przyznam, że polubiła ją niemalże od początku, chociaż czasami bardzo mnie irytowała swoim nieracjonalnym myśleniem i zachowaniem. Jednakże Abby jest silną, zdecydowaną kobietą która nie ulega wpływom i potrafi walczyć o swoje. Drugą postacią która zaskarbiła sobie moją sympatię jest doktor Chao, filigranowa Chinka, która choć z pozoru wydaje się krucha i bezbronna jest bardzo silną osobowością i razem z Abby tworzą zgrany zespół.

Fabuła jest ciekawa,  autorka prowadzi równocześnie trzy wątki: Abby, Niny Voss - które są ze sobą ściśle powiązane i wątek Jakowa. Jakow to chłopiec, który wierzy, że za oceanem czeka go lepsza przyszłość. Ciesz się, że został wybrany mimo swojej ułomności - brakuje mu jednej dłoni. Chłopiec jest świadomy swojej niedoskonałości, mimo tego nie zazdrości innym chłopcom; niejednokrotnie powtarza że jemu też niczego nie brakuje. Czytelnik jednak odczuwa smutek i ból jakie towarzyszą Jakowowi. Ten właśnie wątek jest bardzo wzruszający i ja, osoba która prawie nigdy nie wzrusza się przy czytaniu tym razem miałam łzy w oczach.  Co prawda chyba każdy czytelnik domyśla się od samego początku w jaki sposób ten ostatni wątek wiąże się z całością, ten aspekt jest akurat bardzo przewidywalny i przyznam, że książka na tym traci. Autorka opisuje życie w szpitalu, przybliża czytelnikowi jak wygląda zawód lekarza od kuchni, myślę, że fani powieści medycznych byliby w pełni usatysfakcjonowani.

Książka ma w sobie to coś, co sprawia że czytałam ją z zaciekawieniem, ale czasem do głosu dochodziło znużenie. Nie porwała mnie tak, jak tego oczekiwałam, nie połykałam kolejnych stron z drżącym sercem, ale wciąż chciałam wiedzieć co będzie dalej, mimo, że większości się domyślałam. Nie odgadłam jednak kim jest sprawca całego zamieszania - i to na plus. Bo ciężko, bardzo ciężko jest się domyślić.. owszem, odgadłam kilka postaci ale tej kluczowej - nie. Zauważyłam jednak kilka niedociągnięć, które nie mają większego wpływu na całość, jednak każdy bardziej wymagający czytelnik zauważy te błędy.

Książka pokazuje świat medycyny od kuchni, ze szczególnym zwróceniem uwagi na kwestię transplantologii i przeszczepów. Pokazuje, że światem nie zawsze rządzi sprawiedliwość, że biedni nie mają szans z bogatymi, i że chociaż nie wszystko można kupić - przede wszystkim zdrowia, można wiele zrobić by zaszkodzić innym. Dawca to interesujący thriller medyczny, z ciekawą fabułą, jednak spodziewałam się czegoś więcej. Spodziewałam się czytania z zapartym tchem, ciarek na plecach i emocji - niestety tego mi zabrakło. Mimo to polecam książkę fanom literatury medycznej i mniej wymagającym pasjonatom thrillerów. 

10 komentarzy:

  1. Ogólnie fabuła brzmi interesująco, ale trochę kojarzy mi się z książką Koontza ,,Twoje serce należy do mnie", a wyjątkowo tego nie lubię w przypadku kryminałów i thrillerów. Może się skuszę, jak trochę odczekam ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Koontza czytałam tylko "Mąż" i niezbyt mi autor przypadł do gustu, ale może kiedyś jeszcze się do niego przekonam :)

      Usuń
  2. Dla mnie książka była właśnie nudna.... I jedyne co było ciekawe to wątek właśnie Jakowa <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się bardzo podobała, chociaż również zwróciłam uwagę na to, że nie była jakoś szczególnie zaskakująca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że momenty mogą nużyć, ale tematycznie jestem bardzo zainteresowana lekturą. Kiedyś sama się przekonam :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam thrillery, ale zazwyczaj chcę, aby wciągnęły mnie od początku do końca i wywołały efekt wow. Lubię Gerritsen, chociaż i jej zdarzają się gorsze książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. To właśnie od tej książki zaczęła się moja miłość do twórczości Tess Gerritsen :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie skończyłam jej inną książkę "Igrając z ogniem". Słyszałam różne opinie ale osobiście wolałam sama sprawdzić;) dzięki za recenzję, "Dawcę" dodam sobie do kolejki "do przeczytania".

    OdpowiedzUsuń
  8. O proszę, a tyle dobrego nasłuchałam się o Dawcy. Teraz nie jestem pewna, czy rzeczywiście chcę ją przeczytać.

    /recenzje-koneko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczęęęę, ja nawet tego nie skończyłam xD Zabrakło mi motywacji i czasu, nie chciałam się męczyć z tą książką... dla mnie była po prostu nudna :( :(

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)