Tytuł: Nieobecna
Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 441
Ocena: 9/10
Zastanawialiście się kiedyś jak by to było mieć siostrę bliźniaczkę? Czy chcielibyście mieć drugą osobę o niemal taką jak wy? I czy oparlibyście pokusom jakie wynikają z faktu posiadania bliźniaczki o identycznym wyglądzie?
Julia i Julia nie potrafiły się oprzeć. Siostry prowadzą osobliwą grę: zamieniają się ubraniami, zmieniają makijaż i fryzurę i na chwilę przejmują tożsamość tej drugiej. Julia wiedzie na pozór ułożone: ma męża, syna, piękny dom i wszystko, czego tylko dusza zapragnie. W jej domu brakuje jednak miłości. Julita natomiast jest samotną nauczycielką, która wiele oddałaby by być na miejscu swojej siostry. Często odwiedza Julię i zajmuje jej miejsce, opiekując się siostrzeńcem, i właśnie wtedy czuje się najlepiej, podczas gdy Julia spotyka się z kochankami. W ten sposób kobiety przez chwile czują się szczęśliwe i spełnione. Jednak ta gra jest bardziej niebezpieczna niż mogłoby się wydawać.. W trakcie jednej z zamian Julia i jej kochanek zostają zamordowani, a wszyscy są przekonani, że zginęła jej siostra. Jak postąpi Julita? Czy podtrzyma osobliwą grę, czy przyzna się do zamiany a zarazem ujawni wstydliwe tajemnice bliźniaczki?
Wiem, na początku brzmi dosyć skomplikowanie. Sama musiałam czytać wolniej i uważniej skupiać się na treści, jednak szybko udało mi się połapać kto jest kim i o co w tym wszystkim chodzi. Motyw zamiany żyć jest genialny, odrobinę mroczny i przerażający, ale autorka doskonale go wykorzystała i stworzyła trzymający w niepewności thriller wciągający czytelnika bez reszty.
Nieobecna różni się od innych lektur Agnieszki Olejnik. Po ciepłych powieściach obyczajowych przyszedł czas na trzymający w napięciu thriller, z mrocznymi tajemnicami, brutalnymi scenami i strachem czyhającym na każdym kroku. Smaczku powieści dodają pikantne sceny, które chociaż są gdzieś w tle doskonale wpasowują się w całość i mają pewną rolę w powieści. Zmiana klimatu powieści w tym przypadku jest bardzo dobra, a myślę też, że kryminał poszerzy grono odbiorców autorki.
W książkach Agnieszki Olejnik podoba mi się to, że bohater nie jest tylko imieniem zapisanym na kartce. Pani Agnieszka daje swoim bohaterom prawdziwe życia, pasje, ale też pamięta o tym, że w życiu nieuniknione są problemy, trudności i cierpienia. Agnieszka Olejnik stworzyła pełnowymiarowych bohaterów, tchnęła w nich uczucia i emocje, stworzyła świetne portrety psychologiczne bliźniaczek, a także bohaterów drugoplanowych. Właśnie te portrety psychologiczne mają duże znaczenie: czytelnik dostaje obraz dwóch nieszczęśliwych kobiet, którym z pozoru niczego nie brakuje, a jednak każda z nich wolałaby wieść życie tej drugiej. Chociaż z zewnątrz są niemalże identyczne, mają zupełnie różne osobowości. Ale jak wspomniałam - powierzchownie są takie same, czemu więc się nie zamieniać? Nieobecna pokazuje jak skomplikowana jest ludzka natura, jak wiele masek zakłada człowiek by czasem chociaż przez kilka chwil móc poczuć się szczęśliwym. Przebieranki Julii i Julity początkowo są zabawą, okazją do chwili zapomnienia i przyjemności. Jedna z zamian ról kończy się tragicznie, a potem pozostaje już tylko strach, lęk, ciągła niepewność i przerażenie. Prawda nie może dojść do głosu, jednak z każdym dniem coraz mocniej wydostaje się na powierzchnię.
Podszywanie się pod tożsamość drugiej osoby sprawia, że zapala nam się w głowie lampka i myślimy: aha, z tą osobą jest coś nie tak. Bo jak to, udawać kogoś innego? Początkowo postępowanie Julity wydawało mi się bardzo niestosowne i nie potrafiłam poukładać sobie w głowie jej zachowania. Jednak z biegiem historii kiedy poznawałam ją coraz lepiej zaczęłam jej kibicować, trzymać za nią kciuki, bać się o nią i razem z nią drżeć z przerażenia. Zrozumiałam, że Julita jest osobą pragnącą ciepła, miłości i zrozumienia. Ta książka jest również o tęsknocie - tęsknocie za tym, co wiele ludzi ma na co dzień - tęsknocie za domem, rodziną, ciepłem, czułym dotykiem, zrozumieniem. Za rzeczami, obok których przechodzimy codziennie, a jednak ich nie zauważamy i nie doceniamy.
Autorka konsekwentnie buduje napięcie, łączy ze sobą wątki tak by w kulminacyjnym momencie czytelnik był zaskoczony i przerażony. Dla niektórych książka może być nieco nierealna, czasami sama łapałam się na tym, że trudno byłoby mi w to uwierzyć, ale z drugiej strony autorka z każdej kłopotliwej dla swojej bohaterki sytuacji potrafiła tak wybrnąć, że nie było podstaw by sądzić że coś zostało niewiarygodnie rozegrane. Podczas czytania targały mną sprzeczne emocje - z jednej strony chciałam, żeby wreszcie wszystko się wyjaśniło, a z drugiej chciałam, żeby było tak jak jest, żeby nic się nie zmieniało.
Na uwagę zasługuje też język, jakim posługuje się autorka - plastyczny, estetyczny ale jednocześnie prosty, tak, że czytelnik z łatwością płynie przez opowiadaną historię.
Podczas czytania Nieobecnej przepadłam całkowicie. Straciłam rachubę czasu, w pełni oddałam się lekturze, która zawładnęła moim umysłem, uczuciami i emocjami. Czytałam z zapartym tchem, niejednokrotnie odczuwając strach o bohaterów, z bijącym sercem czekałam na rozwój wydarzeń i drżącymi rękoma przerzucałam kolejne strony książki. Uwielbiam to uczucie, kiedy zaczynam czytać i przepadam. To znaczy, że trzymam w rękach naprawdę dobrą książkę. A wiecie jaki jest problem z dobrą książką? Chcesz ją skończyć czytać, a jednocześnie nie chcesz. Tak było właśnie w przypadku Nieobecnej - z jednej strony chciałam skończyć, żeby już wiedzieć jak potoczą się losy Julity, a z drugiej nie chciałam, bo wiedziałam że bezpowrotnie utracę możliwość poznania po raz pierwszy zakończenia książki. Nieobecna wciąga, angażuje czytelnika, wywołuje masę emocji - tych negatywnych, jak lęk i przerażenie ale i pozytywnych - nadzieję, wzruszenie, rozczulenie. Gorąco polecam każdemu, kto chce na chwilę oderwać się od rzeczywistości i dać się porwać niezwykłej lekturze.
Za książkę serdecznie dziękuję autorce.
Odchodząc już od samej książki, pragnę gorąco zachęcić Was do sięgnięcia po powieści Agnieszki Olejnik - czy to po Nieobecną, moją ukochaną Dziewczynę z porcelany, czy jeszcze inną pozycję. Nawet moja z reguły nie czytająca siostra jest zachwycona twórczością autorki, a koleżanka ze studiów, której pożyczyłam ostatnio Zabłądziłam wczoraj w nocy napisała do mnie wiadomość: Ta polska autorka, Olejnik, pisze świetnie! Masz jej coś jeszcze? Chcę przeczytać wszystko!!!
Ja sięgam po Olejnik w ciemno. Wiem, że się nie zawiodę.
Widziałam ostatnio jedną z jej książek w bibliotece, czekała sobie na zaksięgowanie, więc na pewno niebawem sięgnę po którąś ;)
OdpowiedzUsuńJa czytałam jedną książkę tej Pani, a mianowicie "Dante na tropie" taki lekki kryminał, ale bardzo do gustu minie przypadł. Na thriller jednak bardzo chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa "Dantego" uwielbiam, a "Nieobecną" polecam równie mocno :)
UsuńPodoba mi się takie zaangażowanie autorki w budowę postaci, myślę, że odnalazłabym się w prozie pani Olejnik. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy to książka dla mnie... Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale chyba nie mam na razie ochoty :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam opis i już mnie zaciekawiło :D
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie :D Musze ją przeczytać :D Trochę się boję, ale no zobaczymy co mi wyjdzie z tego <3
Jestem przekonana, że komu jak komu ale Tobie spodobały by się książki Pani Olejnik :)
UsuńJeju twoja recenzja jest bardzo zachęcająca. Nigdy nie spotkałam sie z czymś takim. Jestem ciekawa jak autorka dalej poprowadziła ten wątek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam WiktoriaCzytaRazemZWami
Świetna recenzja ! Brzmi bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas
Ania z http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/