poniedziałek, 16 lipca 2018

Adam - Agata Czykierda-Grabowska



Premiera 18 lipca !


Gdzieś na świecie żyła sobie dziewczynka, której serce czuło zbyt mocno. Dziewczynka miała wszystko, czego pragnęła. Ciepły dom, wspaniałych rodziców i przyjaciół. Rodzice dziewczynki prowadzili pogotowie opiekuńcze dla dzieci, których zły świat pokrzywdził przemocą, brakiem miłości, a czasami tragicznym wypadkiem. Pewnego dnia w ich domu pojawia się chłopiec bardzo zraniony przez los. A dziewczynka dostrzega w nim to, czego inni nie widzą. 

Dziewczynkę jednocześnie fascynuje i niepokoi nowy mieszkaniec ich domu. Adam jest tajemniczy i mroczny, ale nasza bohaterka dostrzega w nim więcej. Widzi chłopaka, swojego rówieśnika, dla którego życie nie było tak łaskawe jak dla niej. Mija sporo czasu zanim ta dwójka zaczyna w ogóle ze sobą rozmawiać, a gdy już to się dzieje, rodzice bohaterki zakazują jej kontaktu z Adamem. Bez powodu, bez słowa wyjaśnienia. Ale to nie jest takie łatwe, zwłaszcza, że uczucia zaczynają brać górę nad rozsądkiem. Bo miłość, ta czysta i młodzieńcza jest równocześnie najbardziej namiętna i obezwładniająca. 

Agata Czykierda-Grabowska jest najlepszą polską autorką książek dla młodych dorosłych i o młodych dorosłych. Każda jej książka jest inna, a jednocześnie wszystkie mają wspólne cechy: są realistyczne, poruszają odmienne tematy i grają na emocjach czytelnika. 

Adam to książka chyba najlepsza w dorobku autorki. Gdy tylko przeczytałam ostatnie zdanie książki napisałam do mojej siostry "Musisz to przeczytać!". A ona zapytała: czy ona jest lepsza od tamtych wcześniejszych? I ja wtedy zdębiałam, bo.. ta książka skradła moje serce, chociaż wciąż mam w głowie Jak powietrze, pierwszą którą przeczytałam i dzięki której zakochałam się w książkach Pani Agaty. 

W Adamie pisarka poruszyła niezwykle trudne tematy. Trudne dzieciństwo naznaczone przemocą i strachem, brak miłości ze strony rodziców. Główna bohaterka bardzo przywiązuje się do dzieci, które trafiają do nich tymczasowo. Nie przyznaje się nawet sama przed sobą, ale każdy mały mieszkaniec ich domu trafia do jej serca i pragnie dla każdego z nich jak najlepszej przyszłości. Bardzo mocno się angażuje, choć tego nie okazuje, a dusi w sobie. Dziwna była natomiast relacja dziewczyny z jej matką i ogólnie rodzicami. To zawsze mama jest bliżej z córką, a w tym przypadku było inaczej - to tata okazywał więcej uczuć, troski i zainteresowania. Zastanawiała mnie ta sprzeczność w zachowaniu jej rodziców. Z jednej strony pomagają innym dzieciom, a swoją córkę zdawać by się mogło traktują oschle.

Wątek Adama jest chyba o wiele bardziej skomplikowany. Młody chłopak, stojący u progu dorosłości dźwiga o wiele większy ciężar niż niejeden dorosły. Brzemię, którym go obarczono czasami bywa dla niego zbyt ciężkie i w końcu Adam traci rozsądek. Jego zachowaniem kieruje strach - nie o sobie, ale o tych, których kocha. Popełnia błędy, ale.. kto tego nie robi? Mimo skorupy, w której się chowa w głębi jest skrzywdzonym chłopcem, potrzebującym bliskości i miłości drugiej osoby. 

Książka wywołuje masę uczuć. Duży wpływ ma na to pierwszoosobowa, bardzo emocjonalna narracja. Swoją historię opowiada nam sama bohaterka, przeżywamy więc wszystko razem z nią, widzimy jej oczyma Adama, powoli odkrywamy jego tajemnicę i powoli, razem z nią się w nim zakochujemy. Zastanawia mnie tylko jedno - czy ja przeoczyłam imię głównej bohaterki, czy nie wiemy jak ona ma na imię? Adam to historia równocześnie przerażająca i totalnie rozczulająca. Bohaterowie są świetnie wykreowani, realni. Uczucie jakie im się przydarzyło jest piękne, czyste i niewinne, ale obarczone bagażem doświadczeń z przeszłości. Dzięki plastycznemu, starannemu językowi książkę czyta się bardzo szybko, a czytane słowa trafiają wprost do poturbowanego emocjonalnie serca czytelnika. Na szczęście autorka potrafi też ukoić ból, ukołysać słowami.. Na dodatek to zakończenie - niby wiemy, a jednak.. Nic nie jest powiedziane wprost.

Adam to powieść o krzywdach i niebezpieczeństwie, jakie mogą dotknąć każde dziecko. Agata Czykierda-Grabowska nie szczędzi czytelnikowi szczerości i nieraz brutalności. Ale robi to w  delikatny i taktowny sposób, dzięki czemu nie przytłacza ani nie zraża. Poza tym pokazuje, że miłość to dar, który nadaje życiu sens. I mowa tu nie tylko o tej miłości romantycznej, ale przede wszystkim o miłości matki do dziecka. Miłość to nie tylko motyle w brzuchu i euforia - to też strach o drugą osobę, poświęcenie i morze tęsknoty. Ale ta prawdziwa, może przetrwać wszystko i pokonać wszelkie trudności.

Uwierzcie, że ta recenzja nie oddaje nawet w połowie tego, co przeżyłam podczas jej czytania. Tych emocji, wzruszeń, przyspieszonego bicia serca. Pani Agata stworzyła coś unikatowego, coś, co wywołuje lawinę emocji i uczuć, jest niemalże perfekcyjne. Musicie sami przeczytać, żeby poczuć to co ja. 
Za książkę dziękuję wydawnictwu OMGBooks.


Recenzja na Lubimy czytać 
Książka bierze udział w wyzwaniu Zatytułuj się u Ejotka :) 



4 komentarze:

  1. Mam ogromną ochotę na poznanie tej historii.Twoja recenzja również mnie przekonała,że warto!
    Pozdrawiam.
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. To już druga recenzja tej książki którą dzisiaj czytam i kurczę czuję się coraz bardziej zachęcona! Imienia bohaterki autorka podobno nie podaje ;) Zapisuję i mam nadzieję że przeczytam w miarę szybko :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)