piątek, 12 lutego 2021

Pani Churchill - Marie Benedict

 



Pani Churchill to kolejna książka Marie Benedict opowiadająca o kobiecie żyjącej u boku swojego sławnego męża. Z przykrością jednak muszę stwierdzić, że jest pierwszą, która nieco mnie rozczarowała. W porównaniu z innymi pozycjami autorki ta zawiera sporo trudnej treści, długie, nużące opisy, a treść o wydźwięku politycznym przysłania to, czego oczekiwałam - czyli historii o życiu codziennym Clementine Churchill i państwa Churchillów. Akcja książki rozgrywa się na przestrzeni lat obejmując obydwie wojny światowe. Więc może moje rozczarowanie jest bezzasadne? Może życie prywatne Churchillów skupiało się na działaniach antywojennych i politycznych rozgrywkach? Być może Pani Churchill rzeczywiście miała do powiedzenia tak samo dużo jak Winston Churchill, jeśli chodzi o przebieg wojny? 

Historię Clementine i Winstona poznajemy od samego początku, od momentu ich poznania się. Jest też pięknie zarysowane pochodzenie zarówno Clementine jak i Winstona, ich pozycje społeczne. Początkowo dostajemy więcej codzienności, takiego prawdziwego życia - są nawet opisane momenty zakochiwania się w sobie, pierwsze rozterki i obawy, radości i małe sukcesy. Przełomowym momentem jest dzień, w którym zostają małżeństwem. Wtedy sielanka powoli odchodzi na bok, a do głosu dochodzi polityka. Clementine jednak od samego początku wiedziała, na co się pisze i sprawia wrażenie osoby, której polityczne utarczki i dążenie męża do zajęcia lepszej pozycji sprawa radość, satysfakcję i z dużą przyjemnością aktywnie w nim uczestniczy. Życie Pani Churchill było w pełni podporządkowane mężowi - nawet okres ciąż, połogu i późniejszego macierzyństwa postrzegała jako pewną niedogodność. Była jednak dobrą matką, a jej matczyne serce niejednokrotnie krwawiło z bólu. Bez wątpienia była silną kobietą, taką, która uczestniczyła w wojennych rozgrywkach na równi z mężem, choć nigdy nie na pierwszym planie. 

Najpierw I Wojna Światowa, a potem II Wojna Światowa zmieniły losy świata. Dotknęły przede wszystkim zwykłych ludzi, ale na ich losy mieli wpływ ci wielcy. Państwo Churchill zrobili wiele dobrego dla zwykłych śmiertelników. Chcieli być wśród nich, co noc po bombardowaniach patrolowali miasto i schrony. Byli blisko, a głównie za sprawą Clementine paskudny los ludzi stawał się nieco lepszy. 

Państwo Churchill spędzili razem całe życie. Nie było to łatwe życie, ale przez wiele lat małżeństwa dla niego była zawsze tylko ona, a dla niej - tylko on. 

Pani Churchill to książka nie tylko o niezwykle silnej i wpływowej, choć stojącej z boku kobiecie, ale też potężna dawka wiedzy o Anglii w czasie wojen światowych. Marie Benedict tą powieścią pokazuje wycinek historii o niebanalnym znaczeniu dla nas, dla miejsca i czasu w którym teraz jesteśmy. Przez cały okres edukacji szkolnej nie dowiedziałam się tyle o Churchillu i Anglii z tamtego okresu, co podczas czytania tej książki. I mimo małego rozczarowania uważam, że to książka po którą warto sięgnąć i na pewno zrobiłabym to ponownie. 








1 komentarz:

  1. Chętnie bym przeczytała tę książkę. Lubię opowieści o silnych kobietach. :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)