Justyna Dziura to młodziutka pisarka - debiutantka, która swoją pierwszą książka podbija serca wielu czytelniczek. Pochodząca z Gorlic, żona, mama, blogerka, czytelniczka. A ja mam to szczęście, że znamy się od kilku lat! To niesamowite uczucie, gdy osoba którą znasz zaczyna pisać i jakiś czas później tę książkę wydaje. Justynko, jestem dumna! Ogromne gratulacje!
Summer po trudnym związku i traumatycznych przeżyciach boi się komukolwiek zaufać. Stara się żyć normalnie, jednak codzienność nie jest dla niej tak łatwa i oczywista jak dla rówieśników. Dopiero gdy w mieście pojawia się jej dawny przyjaciel, Summer zaczyna odzyskiwać poczucie bezpieczeństwa i wiarę w to, że jej życie znów może mieć barwy i smak. Niestety, kiedy dziewczyna pozbierała się i poukładała sobie na nowo swoje życie wracają duchy przeszłości. Jej były chłopak, Damon, nie daje o sobie zapomnieć. Jest w stanie posunąć się do potwornych czynów, by odzyskać Summer. Pieczołowicie układana codzienność młodej kobiety z dnia na dzień zaczyna się sypać. To co ogromem pracy i wysiłku udało się jej odbudować nagle rozpada się kawałek po kawałku.
Kiedy Summer poznaje zabójczo przystojnego chłopaka, wszystko zapowiada się dobrze. Budzą się w niej pierwsze, młodzieńcze uczucia, czuje się doceniana i zachwycona tym, że ktoś się o nią troszczy. Nie spodziewa się, że związek z Damonem zniszczy ją. Mężczyzna bardzo dbał o swoją kobietę, niczego jej nie brakuje. Mogli wieść beztroskie życie. Wszystko się zmienia, kiedy do głosu dochodzi chorobliwa zazdrość, która przeradza się w żądzę kontrolowania życia Sam. Początkowo Summer poddaje się manipulacjom, a szybko dowiaduje się też, że niezgoda z poglądami jej chłopaka nie jest mile widziany ze strony Damona. Któregoś dnia ciche słowo sprzeciwu przeradza się w tragedię...
Czytelnicy poznają bohaterkę w trudnym dla niej okresie - właśnie w tym czasie, kiedy próbuje pozbierać się po zakończeniu destrukcyjnego związku. Jest bezbarwna, wyczerpana codziennością, pozbawiona jakiejkolwiek iskry życia i energii. Nie widzi sensu przyszłości, nie chce walczyć o siebie ani o każdy kolejny dzień. Jest wrakiem człowieka. Dopiero gdy do miasta wraca jej dawny przyjaciel Summer powoli zaczyna wracać do siebie. Widzimy ogromną przemianę jaka zaszła w bohaterce. Autorka pokazuje też, że największą wartością w życiu człowieka jest drugi człowiek - bliscy, którzy są z nami na dobre i na złe, którzy nie odwrócą się i nie opuszczą nas kiedy nie będziemy w formie. To właśnie rodzina i przyjaciele potrafią czynić cuda. Bez nich bylibyśmy nikim.
Związek Summer i Damona to również doskonale pokazana zależność pomiędzy mężczyzną i kobietą. To, co początkowo wydaje się piękne, namiętne i dobre z biegiem czasu może się przerodzić w chorobliwą relację, w której górę bierze jedna ze stron. Powinniśmy być świadomi tego, że związek polega na kompromisie dwóch osób, szanowaniu siebie nawzajem i przede wszystkim zaufaniu. Kiedy któreś z ogniw zaczyna szwankować to już pierwszy sygnał ostrzegający, że coś nie do końca jest tak, jak być powinno. To niestety pokazuje też, że miłość jest ślepa. Że czasami jesteśmy tak zapatrzeni w drugą osobę, że nie potrafimy dostrzec, że zaczyna nami manipulować albo co gorsza - zdajemy sobie z tego sprawę i pozwalamy na to.
Justyna Dziura pokusiła się o poruszenie naprawdę trudnego tematu jakim jest przemoc w związku. Nie chodzi wyłącznie o przemoc fizyczną, ale też psychiczną i emocjonalną. Czasami to co z zewnątrz, w towarzystwie wygląda na szczęśliwy związek w środku jest zepsute. Niestety w dzisiejszych czasach doskonale potrafimy ukrywać emocje i mało mówimy o uczuciach. Żyjemy szybko, bardziej online i nie mamy czasu na docenienie tego co naprawdę ma wartość. Jest jednak jedno ważne przesłanie - nawet najbardziej apodyktyczny partner może zostać pokonany. Nie możemy pozwalać sobą manipulować i pozwalać się krzywdzić.
Gdybym nie znała Justyny i nie podczytywała Summer jeszcze zanim ujrzała światło dzienne, trudno byłoby mi uwierzyć że to debiut. Językowo doskonała, wszystko trzyma się kupy, nie ma niewyjaśnionych wątków. Autorka pokusiła się o przeplatanie przeszłości z teraźniejszością, co wcale nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza dla początkującej pisarki. Tu jednak wyszło świetnie, dodało książce emocji i pozwoliło na całościowy pogląd na życie Summer.
Choć okładka wygląda sielsko, kojarzy się z latem, wakacyjną przygodą i lekką historią to książka jest nieco bardziej złożona. Porusza trudne tematy, jest nacechowana mocno emocjami. Co jednak najważniejsze, Summer to przestroga przed destrukcyjną relacją damsko-męską i nadzieja na to, że z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji można wyjść. To powieść o miłości, przyjaźni i bliskości. To powieść o tym, że mamy obok ludzi którzy nas kochają i zawsze bez względu na okoliczności będą wspierać. Doskonały debiut, piękna historia.
Związek Summer i Damona to również doskonale pokazana zależność pomiędzy mężczyzną i kobietą. To, co początkowo wydaje się piękne, namiętne i dobre z biegiem czasu może się przerodzić w chorobliwą relację, w której górę bierze jedna ze stron. Powinniśmy być świadomi tego, że związek polega na kompromisie dwóch osób, szanowaniu siebie nawzajem i przede wszystkim zaufaniu. Kiedy któreś z ogniw zaczyna szwankować to już pierwszy sygnał ostrzegający, że coś nie do końca jest tak, jak być powinno. To niestety pokazuje też, że miłość jest ślepa. Że czasami jesteśmy tak zapatrzeni w drugą osobę, że nie potrafimy dostrzec, że zaczyna nami manipulować albo co gorsza - zdajemy sobie z tego sprawę i pozwalamy na to.
Justyna Dziura pokusiła się o poruszenie naprawdę trudnego tematu jakim jest przemoc w związku. Nie chodzi wyłącznie o przemoc fizyczną, ale też psychiczną i emocjonalną. Czasami to co z zewnątrz, w towarzystwie wygląda na szczęśliwy związek w środku jest zepsute. Niestety w dzisiejszych czasach doskonale potrafimy ukrywać emocje i mało mówimy o uczuciach. Żyjemy szybko, bardziej online i nie mamy czasu na docenienie tego co naprawdę ma wartość. Jest jednak jedno ważne przesłanie - nawet najbardziej apodyktyczny partner może zostać pokonany. Nie możemy pozwalać sobą manipulować i pozwalać się krzywdzić.
Gdybym nie znała Justyny i nie podczytywała Summer jeszcze zanim ujrzała światło dzienne, trudno byłoby mi uwierzyć że to debiut. Językowo doskonała, wszystko trzyma się kupy, nie ma niewyjaśnionych wątków. Autorka pokusiła się o przeplatanie przeszłości z teraźniejszością, co wcale nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza dla początkującej pisarki. Tu jednak wyszło świetnie, dodało książce emocji i pozwoliło na całościowy pogląd na życie Summer.
Choć okładka wygląda sielsko, kojarzy się z latem, wakacyjną przygodą i lekką historią to książka jest nieco bardziej złożona. Porusza trudne tematy, jest nacechowana mocno emocjami. Co jednak najważniejsze, Summer to przestroga przed destrukcyjną relacją damsko-męską i nadzieja na to, że z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji można wyjść. To powieść o miłości, przyjaźni i bliskości. To powieść o tym, że mamy obok ludzi którzy nas kochają i zawsze bez względu na okoliczności będą wspierać. Doskonały debiut, piękna historia.
Recenzja zachęca, więc na pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńKiedy patrzę na okładkę tej książki od razu widzę siebie na plaży podczas urlopu. Wpiszę ją na listę zakupów.
OdpowiedzUsuń