piątek, 24 lutego 2017

Dziewczyna z Dzielnicy Cudów - Aneta Jadowska

Tytuł: Dziewczyna z Dzielnicy Cudów
Autor: Aneta Jadowska
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 314
Moja ocena: 8/10


Poznajcie Nikitę. Nikita to tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Nikita jest zabójczynią pracującą dla Zakonu - nie straszne jej wąpierze czy wilkołaki. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce uniknąć pójścia w ślady swoich rodziców.

I poznajcie Dzielnicę Cudów. Część miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30 XX wieku. To właśnie stąd zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu. Sprawą ma zająć się Nikita.

Wkrótce okazuje się, że porwanie Zeldy to tylko wierzchołek tajemnic, a cała sprawa ma drugie dno. 

Dawno nie czytałam fantastyki, a fantastyki w tak dobrym wydaniu, na dodatek polskim - od czasów Sapkowskiego. 

Aneta Jadowska za sprawą serii o Nikicie kreuje coś bardzo oryginalnego.  Akcja osadzona jest w Polsce, ale istnieją miasta realne i miasta alternatywne. Wars i Sawa - miasta alternatywne, gdzie rozgrywają się wydarzenia opisane w książce, to miasta brutalne, uzbrojone w kły i pazury. I jest Dzielnica Cudów. Dzielnica Cudów to część miasta, w której zatrzymał się czas. Sama historia dzielnicy jest niesamowicie ciekawa - nie będę jej tu zdradzać, by nie popsuć Wam radości czytania. Mnie bardzo urzekła! 

W świecie, w którym żyje Nikita ludzie posiadają magię. Nikt jednak nie obnosi się ze swoimi umiejętnościami, bo ludzie bywają do siebie wrogo nastawieni i nieprzyjaźni. Posiadają wszelakie zdolności: samouzdrawiania, zbierania informacji, ukazywania prawdy na fotografii. Wachlarz bohaterów jest ogromny, w tle ciągle przewijają się interesujące postaci. Oprócz ludzi pojawiają się nadprzyrodzone rasy i istoty. 

Nikita jest kobietą silną, twardą, z charakterem. Ma wiele tajemnic, a dzieciństwo i wczesna młodość nauczyły ją by nie przywiązywać się do ludzi i nie dawać wiele z siebie.  Jest nieufna, przezorna i nie da sobie w kaszę dmuchać. Takie bohaterki lubię! Bywały momenty, kiedy z tej silnej, nieprzystępnej Nikity wyłaziła dziewczyna potrzebująca ciepła i opieki, ale, ale! W żadnym wypadku nie uważam tego za minus. Nikita jest kobieta wytrwałą i uparcie dążącą do celu. Woli pracować w pojedynkę, a zanim komuś zaufa musi go dobrze przejrzeć. Nie lada wyzwaniem jest więc dla niej narzucone przez Matkę przyjęcie do współpracy Robina - mężczyznę, który wziął się znikąd i ma być jej partnerem. 

Robin. Jakie tu mam mieszane uczucia! To było tak: na początku: wow! Później: ee, co to za facet? A po przeczytaniu całości: jaki on jest kochany! Otóż Robin bierze się znikąd. Dosłownie. Jak się okazuje, jest facetem tajemniczym, o którym nic nie wiadomo, jakby nie miał przeszłości.  Spytacie, czemu na początku wow? Bo z pierwszych słów przedstawiających Robina miałam wrażenie, że jest silny, męski, bardzo intrygujący. I fakt, nie pomyliłam się, tylko cechy te wyszły z czasem. Początkowo bowiem Robin jest jak taki zagubiony chłopczyk, którego trzeba prowadzić za rączkę. Ale z czasem wychodzi z niego facet i już wtedy strasznie zaczęłam go lubić. Razem z Nikitą tworzą zgrany duet, w którym czasem to Nikita ma więcej jaj (taki już jej charakter, bez ujmy dla Robina), ale Robin mimo wszystko jest cudowny. Ujął mnie swoją osobą, tym, jaki jest opiekuńczy i czuły, a przede wszystkim nienachalny. 

Fantastyka ma to do siebie, że trzeba się w nią wczytać. Należy nastawić się na poznawanie nowego świata, nowych realiów, na przyswajanie nazw i akceptowanie czegoś, co w normalnym świecie jest absurdalne. Autorka świetnie jednak poprowadziła powieść. Wszystko to, co jest magiczne jest wyjaśnione i z łatwością można przyswoić nowości. Ogromny plus za swoisty klimat i atmosferę, która przenika czytelnika i wciąga do świata magii, alternatywnych miast i przede wszystkim - uroczej Dzielnicy Cudów, utrzymanej w przedwojennym klimacie

W tym miejscu zazwyczaj muszę się do czegoś przyczepić. Myślę i myślę i.. ciężko jest mi zaleźć coś, co na prawdę by mi nie pasowało. Nie będę więc wymyślać na siłę. 

Dodatkowo atrakcyjności książce dodają ilustracje zamieszczone wewnątrz powieści. Proste, ale bardzo wymowne, pobudzające wyobraźnię, idealnie wpasowujące się w treść. Ja się zakochałam. Generalnie książka jest pięknie wydana - sama okładka bardzo kusi i zachęca do czytania. A najlepsze jest to, że treść tylko to potwierdza. 

Zakończenie książki w moim mniemaniu jest bardzo mocne i jestem przeszczęśliwa, że mam drugą część i od razu mogłam się zabrać za czytanie. 

Dziewczyna z Dzielnicy Cudów to kawał dobrej fantastyki, okraszonej wątkiem kryminalnym. Wyraziści bohaterowie, interesujące tło, specyficzny klimat magii i alternatywnych miast tworzą oryginalną całość, coś, czego jeszcze nie było w polskiej fantastyce. Uzupełnieniem tego są wartka akcja, odpowiednia dawka humoru i tajemnic. Moje pierwsze spotkanie z Anetą Jadowską uważam za bardzo udane i jeśli zastanawiacie się czy warto sięgnąć po tę autorkę odpowiedź jest prosta -warto! 

Za książkę dziękuję wydawnictwu SQN. 



Recenzja również na: 
Lubimy czytać | Matras | Empik | Bonito 








12 komentarzy:

  1. Zdecydowanie warto! ;) Co prawda nie jestem aż tak zachwycona tą powieścią, bo Nikita momentami mnie mocno irytowała, ale świetnie się przy niej bawiłam. Niedługo będę się zabierać za drugą część!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już czytam drugą część - jestem na takiej fali, że nic mnie nie oderwie chyba :D

      Usuń
  2. Książka interesuję mnie od momentu jej premiery i chyba muszę się wreszcie za nią zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Same pozytywne recenzje książki pani Jadowskiej spotykam (tak jak i poprzedniej serii) i koniecznie muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poprzedniej serii nie czytałam, ale po lekturze "Dziewczyny.." mam na nią ochotę :)

      Usuń
  4. Ja przygodę z Anetą Jadowską zaczęłam, jak Pan Bóg przykazał, od serii o Dorze Wilk. Pokochałam ją całym sercem i po nowy cykl sięgnęłam w ciemno. Nie zawiodłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę koniecznie przeczytać! Z panią Jadowską spotkałam się już podczas serii o Dorze Wilk i byłam zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to, bo sama przymierzam się do serii o Dorze Wilk :)

      Usuń
  6. Obawiam się kolejnego zawodu polską fantastyką... Ale jeśli to kawał dobrej roboty, to może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. To poczekaj na Robina w Akuszerze <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale ostatnio bardzo często spotykam tą książkę ;P Chyba będę musiała kiedyś sama się przekonać o co biega :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)