Wróżka mimo woli to kolejna książka z serii przygód byłej profesjonalnej wróżki Emilii. Kobieta porzuca karierę i postanawia pomóc w rodzinnym biznesie - zakładzie pogrzebowym i pralni. Wydawać by się mogło, że to praca spokojna i mało absorbująca. Tymczasem okazuje się, że zmarli klienci bywają bardzo problematyczni.
Sięgając po książkę nie miałam pojęcia, że to już kolejny tom serii o wróżce Emilii. Zmartwiłam się, że może to zakłócić mi odbiór lektury, ale na szczęście, znajomość poprzednich tomów nie jest nam potrzebna, by się dobrze bawić podczas czytania książki.
Wróżka mimo woli to książka.. nietypowa. Spodziewałam się powieści obyczajowej, a tymczasem to świetna czarna komedia, przepełniona unikatowymi bohaterami, absurdami i niezwykłymi zdarzeniami. Nie ma tu głębszej fabuły ani zaskakujących zwrotów akcji, jest za to mnóstwo niedorzeczności, humoru i nadprzyrodzonych mocy.
Wszystko zaczyna się od znikających z grobów zwłok. Potem do głosu dochodzi zaginiony but, niewyjaśnione morderstwa, kwestie spadków i testamentów, a także wszechobecnej magii. Sami bohaterowie są bardzo barwni i nadają książce niepowtarzalnego charakteru. Jest tytułowa wróżka Emilia, ale też starsza doświadczona wróżka Zofia. Jest ojciec Emilii i jego partnerka Danuta, prowadzący zakład pogrzebowy, Gabriela - pedantyczna, przesadnie dbająca o czystość pracownica pralni, Jurek - pisarz, jego babcia miewająca kłopoty z pamięcią, mag - Adam Diabeł i właściciel firmy organizującej przyjęcia Michał Anioł, którzy wchodzą w spółkę, a także ksiądz Rafał, siostra Joanicja i masa mniej znaczących, ale równie charakterystycznych i oryginalnych bohaterów.
Powieść napisana jest w formie pamiętnika Emilii, toteż rozdziały są opatrzone datami, przez co bardzo łatwo i przyjemnie czyta się książkę. Przyznam szczerze, że początkowo nie byłam zachwycona lekturą, ale z każdą kolejną stroną coraz bardziej się wciągałam i byłam ciekawa co się wydarzy. Jakby nie patrzeć, autorka sprytnie wplotła w fabułę wątek kryminalny. Zagadkę tajemniczego morderstwa i znikających z cmentarza ciał próbuje rozwikłać komisarz Ugryź, ale nie jest łatwo, bo na jaw wychodzą coraz to nowe okoliczności i coraz więcej osób wydaje się być zamieszanych w całą sprawę. W związku z tym wynika wiele zabawnych sytuacji, przy których nie da się nie śmiać. Dużym atutem książki jest lekki, swobodny, taki "mówiony" język którym posługuje się autorka oraz specyficzny, humorystyczny styl.
Ewa Zdunek napisała powieść przepełnioną humorem. To taka książka misz-masz, w której znajdzie się wszystko. Morderstwo, kradzieże (dosyć nietypowe), wątki miłosne, mnóstwo wątków związanych z ezoteryką i magią: wróżenie, rzucanie klątw, wskrzeszanie zmarłych, przeróżne rytuały, wątki religijne (swoją drogą - dosyć nietypowe połączenie z magią), prowadzenie własnego biznesu. Autorka wszystko to jednak połączyła w taki sposób, że mimo iż książka jest absurdalna, czyta się ją z przyjemnością i z przekonaniem, że tak ma być. Dla mnie to nowość, bo wcześniej nie spotkałam się z takim rodzajem literatury, ale teraz wiem, że będę sięgać częściej po czarne komedie.
Wróżka mimo woli to książka dla osób lubiących czarny humor, dobrą zabawę i historie, które czyta się z przymrużeniem oka. Sięgając po tę pozycję należy z góry przyjąć, że to fikcja literacka i wszystko jest możliwe. Ja bawiłam się świetnie!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Może dlatego, że nie znam poprzednich części cyklu, to ta książka nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMi na szczęście nieznajomość poprzednich części zupełnie nie przeszkadzała :)
UsuńHmmm, zastanowię się czy chcę przeczytać tę książkę i całą serię, ale nie mówię jej nie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Czytałam, ale nie podobała mi się. Było kilka fajnych sytuacji, ale moim zdaniem autorka przegięła z łączeniem ze sobą tych absurdalnych wątków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudia
www.claudiaaareads.blogspot.com
Fakt, niedorzeczności tu było mnóstwo, ale- może dlatego że to pierwsze moje spotkanie z tego typu literaturą podobało mi się.
UsuńJak tu u Ciebie pięknie *-*
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te książkę, więc pewnie kiedyś po nią sięgnę :D
Nie brzmi to w sumie tak źle, ale wątpię, abym się kiedyś za to wzięła :D
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że mogłoby Ci się spodobać :D
UsuńWiesz, nie mówię jej nie. Ale mam tyle książek, których jestem bardziej pewna, że mi się spodobają, że po prostu realnie patrząc, mogę o niej zapomnieć w planach czytelniczych :D (np. teraz wrąbałam się znów w 7 egz rec....) :D
Usuń