poniedziałek, 21 września 2015

Wybacz mi, Leonardzie - Matthew Quick


Cześć!

Na początek pytanie. Od kilku dni przeczesuję Internet w poszukiwaniu książek, które naprawdę by mnie porwały. Od jakiegoś czasu czuję pewnego rodzaju czytelnicze wypalenie i bardzo ciężko jest mi znaleźć książkę, która by mnie pochłonęła i oczarowała. Już mówię w czym rzecz.
Szukam książek, które są lekkie, ale nie nudne, chyba gatunek jaki najbardziej by mi odpowiadał to romans, ale nie banalny. Książka, w której występuje jakaś fajna (jak mnie zadziwia to słowo) para literacka, którą można pokochać od pierwszego wejrzenia. Coś pozytywnego o miłości - coś takiego idealnego na jesienne wieczory. Będę wdzięczna za każdą propozycję :)







Tytuł: Wybacz mi, Leonardzie
Autor: Matthew Quick
Ilość stron: 401
Ocena: 7/10
Skąd: biblioteczka własna- znak.com 










Wybacz mi, Leonardzie Quicka to kolejna, już trzecia książka tego autora którą przeczytałam. Niezbędnikiem obserwatorów gwiazd [recenzja] byłam zachwycona, podczas gdy Prawie jak gwiazda rocka [recenzja] mnie rozczarowała. Jak jest z tą pozycją?

Leonard właśnie kończy osiemnaście lat. Aby uczcić swoje urodziny, goli głowę na łyso, pakuje prezenty dla swoich przyjaciół, wkłada do plecaka pistolet i postanawia zabić kolegę, a potem siebie. Niezły plan na świętowanie urodzin, czyż nie?

Fabuła od samego początku bardzo mnie zaintrygowała. Lubię książki, które poruszają takie tematy. Ostatnio jednak jestem bardzo wybrednym czytelnikiem i ciężko jest mi w pełni dogodzić. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że akcja toczy się baaardzo powoli.. Cała książka obejmuje czasem zaledwie 24 godziny, a odnosiłam wrażenie jakby trwała już z rok. Jest wiele retrospekcji, które wydają się najciekawszym elementem książki. Bardzo spodobała mi się idea listów z przyszłości i to właśnie one, według mnie nadają książce uroku.

Sam główny bohater, Leonard, to chłopak trochę zagubiony, przede wszystkim indywidualista, który czuje się nierozumiany przez rówieśników i przez własną matkę. Bohater wyrazisty, ale nie należy do tego typu bohaterów których od razu udaje mi się polubić. Szczerze mówiąc, jego postać pozostała mi obojętna praktycznie przez całą książkę. 

Z przykrością muszę przyznać, że znów się rozczarowałam. Po wszystkich pozytywnych recenzjach i zachwytach nad tą książką spodziewałam się czegoś naprawdę wyjątkowego. Jak dla mnie, pomysł na książkę jest świetny, ale brakuje wykończenia. Czegoś, co sprawiłoby, że od książki nie można się oderwać, elementu, który trzymałby czytelnika przy lekturze i nie dawał spokoju. Brakowało mi prawdziwej akcji, czegoś co można określić jako "wow, działo się". Mimo to, moja ocena jest wysoka, ponieważ temat poruszony w książce jest niezwykle ważny. Mamy tu do czynienia nie tylko z tematem samobójstwa, ale też nierozumienia przez rodziców, homoseksualizmem i chęcią mordu. 

Polecam przede wszystkim tym, których interesują książki z trudnymi tematami, którzy szukają czegoś bez wątku miłosnego, ale dla młodzieży. Polecam indywidualistom, bo taki właśnie jest Leonard i myślę, że ta książka pozwoli troszkę inaczej spojrzeć na świat. Książka nie wywarła na mnie oczekiwanego wrażenia, ale z pewnością należy do książek wartościowych, dlatego warto sięgnąć. 

12 komentarzy:

  1. Jestem strasznie ciekawa książek tego autora. Już od tamtego roku chodzą za mną, a ja się jeszcze opieram głównie ze względu takiego, że mam wielką kolejkę innych książek, z którymi nie wiem kiedy się wyrobię. A takie pytanie...
    Będziesz na Krakowskich Targach Książek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała, ale to niestety będzie uzależnione od tego, czy w ten weekend będę pracować..

      Usuń
    2. A, rozumiem. Ja tak samo. Zależy czy będę miała zjazd, czy nie.

      Usuń
  2. Mnie akurat naprawdę bardzo podobała się ta książka. :) Innych książek tego autora nie czytałam, ale na pewno prędzej czy później się za nie zabiorę. :)

    ocean-slow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że może przeczytam? Zaintrygowałaś mnie tą historią, tematyka wydaje się mega ciekawa...

    Odnośnie Twojego poszukiwania ciekawych książek: mnie ostatni niesamowicie urzekł "Ruchomy zamek Hauru" - nie wiem, czy to Twój typ, ale historia naprawdę niebanalna, chociaż lekka, ciekawa opowieść. Książka krótka, ja pochłaniam ją w jeden wieczór, ale siedzi w mojej głowie już od paru ładnych dni. Poza tym, jest świetne anime nakręcone na jej podstawie, chociaż fabuła znacząco się różni, to i tak genialne. Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To jedyna książka Quicka, której jeszcze nie przeczytałam (z tych wydanych w Polsce). Twoja opinia mnie zaskoczyła, bo chyba jeszcze nie spotkałam się z krytyką. Fabuła jest na tyle ciekawa, że na pewno kiedyś przeczytam Pozdrawiam :)

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowy wygląd bloga! Bardzo pomysłowy i klimatyczny, inny niż wszystkie przejrzyste, czarno-białe strony. Mam takie samo wydanie "Dumy i uprzedzenia" jak na zdjęciu w nagłówku. :)
    Sztuka parzenia herbaty [klik]

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie dla mnie, ale znam kogoś, komu się ta książka spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O autorze sporo słyszałam ;)
    Chciałabym w końcu przeczytać jedną z jego książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory nie czytałam żadnej książki Matthew'a Quick'a, ale na pewno wkrótce to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, książki Quicka ciągle przede mną, ale wolałabym zacząć od Prawie jak gwiazda rocka. ^_^ Wybacz mi, Leonardzie ma ciekawy pomysł, ale jakoś Prawie jak gwiazda rocka bardziej mnie zainteresowała. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezbędnik mnie nie zachwycił ale za to Prawie jak gwiazda rocka (bez kitu!) - tak! ;)
    Bronię się trochę przed przeczytaniem tej pozycji. Lubię taką tematykę, sam wątek przypomina mi film "Pif Paf - Jesteś trup", który uwielbiam. Nie wiem... Jak bedzie w bibliotece, to wypożyczę, ale raczej nie skuszę się, by kupić

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)