czwartek, 18 lutego 2016

Czytam Polskich Autorów: Ja, diablica - Katarzyna Miszczuk

Tytuł: Ja, diablica
Autor: Katarzyna Miszczuk
Ilość stron: 414
Ocena: 9/10
Skąd: biblioteka 



Wiktoria Biankowska umiera mając zaledwie 20 lat. Po śmierci o jej duszę targują się anioł z diabłem, zależnie od tego który wygra, dziewczyna ma trafić do Nieba albo Piekła. I w ten właśnie sposób trafia do piekielnego Los Diablos, gdzie dostaje przywilej, o którym pomarzyć mogą zwykli obywatele Niższej Arkadii - zostaje diablicą. Jej zadaniem jest targowanie się o dusze zmarłych, czyli rekrutowanie nowych obywateli Piekła. Dziewczyna nie może pogodzić się ze swoją przedwczesną śmiercią, dlatego ciągle wraca na ziemię, gdzie zostawiła brata i miłość swojego życia - Piotra. Piotr nie wie jednak o uczuciach Wiktorii, a w Piekle o jej względy zabiega nieziemsko przystojny diabeł Beleth..

Nie wiecie, jak się cieszę, że to cudo wyszło spod pióra polskiej autorki. Czytałam już masę trylogii czy tetralogii z aniołami, wampirami, wilkołakami bądź innymi nadnaturalnymi istotami, większość bazowała na jakimś schemacie, a Ja, diablica to coś oryginalnego, nie spotkałam się jeszcze z podobnym pomysłem. 

Bohaterowie są świetnie wykreowani. Wiktoria początkowo nie wzbudzała mojej sympatii, ale z każdą kolejną stroną przekonywałam się co do jej osoby. Za to od razu pokochałam Beletha i Azazela - diabły, które mimo, że mają swoje za skórą są postaciami tak uroczymi i zabawnymi, że ciężko ich nie lubić. W Piekle jest wiele barwnych osobowości - nie tylko diabły i Lucyfer, ale też postaci takie jak Kleopatra, Juliusz Cezar, Napoleon, Elvis Presley czy Marylin Monroe. 

Czasami denerwowało mnie zachowanie Wiktorii w stosunku do Piotra, w którym była zakochana po uszy. Wiem, że wątek romantyczny w takich książkach jest nieodzownym elementem fabuły i ten był całkiem fajny, mimo to, nie potrafiłam czasami znieść poczynań dziewczyny. Z drugiej strony, zakochane dziewczyny potrafią robić różne głupoty, dlatego jej wybaczam :D

Fabuła jest ciekawa i oryginalna, a kiedy zaczyna się właściwa akcja, czytelnik przepada. Książka bardzo wciąga, do czego z pewnością przyczyniają się lekki styl autorki i humor. Niejednokrotnie śmiałam się na głos, głównie za sprawą Azazela i Beletha. Czy wspomniałam już, że są cudowi? Humor to coś, czego zdecydowanie nie można odmówić tej książce. 

Piekielno-ziemski klimat tej książki jest niepowtarzalny, Katarzyna Miszczuk serwuje czytelnikowi swoją wizję tego, co dzieje się po śmierci. Przełamuje utarte schematy i przedstawia bardzo ciekawą, zabawną alternatywę. 

Ja, diablica to lektura lekka i przyjemna, ani się obejrzysz a przepadniesz i będziesz chciał więcej, zwłaszcza po takim zakończeniu! Nieszablonowi bohaterowie, intrygująca fabuła i humor czynią książkę klimatyczna i wciągającą.  Autorka umiejętnie łączy fantasy z wątkiem miłosnym, dodaje odpowiednią dawkę akcji i intryg, okrasza wszystko zabawnymi tekstami i voilà! Idealna książka na zimowe popołudnia. Czytając aż ciężko uwierzyć w to, że ta książka jest dziełem polskiej autorki. Sama długo się wzbraniałam przed czytaniem tej trylogii, głównie przez to, że okładka mnie odstraszała, a po lekturze, nawet okładka zaczęła mi się podobać. Jeśli się wahacie czy po nią sięgnąć - przeczytajcie, bo warto! Śmiem sądzić, że jest lepsza od większości zagranicznych trylogii, które do tej pory czytałam. Mam nadzieję, że kolejne tomy będą równie dobre jak ten. 

Bierze udział w wyzwaniach: 



37 komentarzy:

  1. Intryguje mnie ta seria i mam cichutką nadzieję że uda mi się je przeczytać :D

    Buziaki
    http://z-milosci-do-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj! Jestem prawie pewna, że akurat Tobie by się spodobała :) I może wreszcie sięgniesz po polskiego autora? :D

      Usuń
  2. Zachęciła mnie Twoja recenzja, będę na nią polowała w swojej bibliotece. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam serię za sobą i niestety z żalem stwierdzam, że to jednak z najgorszych z jakich miałam nieprzyjemność się zapoznać. Wiktoria koszmarna strasznie infantylna, myślący jedynie o tym aby zaliczyć Wiki Beleth działał mi na nerwy, jedynie chyba troszeczkę polubiłam Azazela. Nie mogłam się w ogóle przekonać do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Wiktoria też czasami denerwowała, ale Beletha i Azazela pokochałam! :) Cóż, nie każdemu musi się podobać to samo :)

      Usuń
  4. Mam tą serię już na oku od jakiegoś czasu. Cieszę się, bo polska autorka <3
    Recenzja zachęcająca, więc z pewnością sięgnę :)
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle nie czuć tego, że to polska autorka. A książka jest świetna, polecam! :)

      Usuń
  5. Przyznam, że Twoja recenzja bardzo mnie zainteresowała. Chociaż nie jest to mój klimat, coś ciągnie mnie do tej powieści. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama czytałam inną książkę Miszczuk, ale tej również jestem niesamowicie ciekawa :D Raczej nie spotkałam się z taką wersją, że ktoś zostaje diablicą. Raczej trafia z powrotem na ziemię z szansą odkupienia win.

    Moja recenzja Miszczuk będzie w przyszłym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Tobie ta książka mogłaby się akurat spodobać :D Ja pierwszy raz się spotkałam z diablicą, w ogóle z wizją Piekła, Nieba, generalnie życia po śmierci. I jestem zachwycona! :)
      Wobec tego czekam na recenzje! :)

      Usuń
  7. ostatnio powoli przekonuję się do polskich autorów, dlatego myślę, że sięgnę po tę pozycję. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie już niedługo recenzja "Drugiej Szansy".
    Tą książkę już dawno postanowiłam przeczytać, ale jeszcze do tego nie doszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na recenzję :)
      Może w końcu się skusisz i na tę pozycję :)

      Usuń
  9. To jedna z nielicznych pozytywnych opinii na temat tej książki, z jaką się spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Ja na ogół spotykałam się z samymi pozytywnymi. :)

      Usuń
  10. Mam w planach przeczytać. Może wkońcu się za nią zabiorę. Pozdrawiam i zapraszam do mnie zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Niedługo planuje sięgnąć po 3 część, bo 2 i 1 już za mną i przepadłam w tym świecie :D Bardzo dobra książka i bardzo dobra recenzja :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ja teraz poluję w bibliotece na drugą część :)

      Usuń
  12. Chyba muszę wreszcie sięgnąć po tę książkę ponieważ gdzie widzę recenzję to tam jest pozytywna. :) Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na razie nie za bardzo ciągnie mnie do tej książki, mimo że została napisana z poczuciem humoru, a pomysł na nią jest bardzo oryginalny. Może za jakiś czas się przełamię ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obecnie nie planuję zakupu tej książki, ale może niebawem się to zmieni, tym bardziej, że została napisana w oryginalny i humorystyczny sposób.
    Pozdrawiam, Kinn.
    http://zagubieni-w-ksiazkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam tę trylogię w gimnazjum :D Z miejsca się w niej zakochałam! Uwielbiam ogólnie Miszczuk, a "Ja, diablica" sprawiła, że polubiłam polskich autorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Polscy autorzy tworzą cudeńka, szkoda, że tak rzadko po nich sięgamy.

      Usuń
  16. Do przeczytania tej serii książek zachęcała mnie koleżanka, a skoro ci się spodobała mam nadzieję, że może niedługo się z nią zapoznam :)
    Pozdrawiam, Juta

    OdpowiedzUsuń
  17. czytałam i świetna, jednak najnowsza książka autorki wymiata całkowicie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Już od dłuższego czasu napotykam na tę książkę, ale nie za bardzo mnie do niej ciągnie. :D
    Może kiedyś się w końcu przekonam :)
    Pozdrawiam ~Bacha

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam tę książkę na półce, ale jeszcze jej nie czytałam. Muszę jednak szybko to nadrobić, bo Twoja recenzja szalenie zachęca do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale... Beleth jest mój! :D A Piotr, bleh, nie lubię go :D Jak najszybciej czytaj resztę części - są jeszcze lepsze, a zakończenie trzeciej! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No weź, podziel się Belethem.. Proszę? :D W ostateczności zostanie mi Azazel :D
      Zamówiłam już kolejne części w bibliotece, teraz tylko czekać jak ktoś odda :)

      Usuń
    2. No dobra.... Ale skoro masz jeszcze Azazela, to 4/7 dni Beleth jest mój w tygodniu :D

      Usuń
    3. Dobra, brzmi sprawiedliwie :D
      Tylko teraz muszę wynegocjować Azazela z Kleopatrą.. :D

      Usuń
  21. Zachęciłaś mnie! :D Chcę teraz przekonać się na własnej skórze, jak odbiorę tę powieść... kusisz dobrą kreacją bohaterów... i humorem! Przeczytam na pewno, ale jeszcze nie wiem kiedy :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)