Cykl: Joanna Chyłka
Autor: Remigiusz Mróz
Ilość stron: 492
Ocena: 8/10
Skąd: biblioteka
Zacznę od tego, że to już drugie moje spotkanie z twórczością Pana Mroza. Po lekturze Ekspozycji nie miałam żadnych oporów co do sięgnięcia po Kasację, zwłaszcza, że to o tej książce jest chyba najgłośniej i niemal każdy ją chwali.
Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabójstwo dwóch osób. Na dodatek okazuje się, że sprawca spędził z nimi 10 dni w zamkniętym mieszkaniu, tak więc od razu nasuwa się pytanie - czy mamy do czynienia z mordercą czy psychopatą? Oskarżony Piotr Langer nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, ale w żaden sposób nie daje też do zrozumienia, że jest niewinny. Do akcji wkracza adwokat Joanna Chyłka, która w tym samym czasie obejmuje patronatem Kordiana Oryńskiego - aplikanta warszawskiej kancelarii prawniczej.
Nie sposób jest przejść obojętnie obok tak oryginalnego prawniczego duetu. Joanna Chyłka to kobieta twardo stąpająca po ziemi, ekscentryczna i nie mająca oporów przed niczym. Miłośniczka szybkiej jazdy, ostrych smaków i mocnych trunków. Kordian Oryński trafia do kancelarii Żelazny & McVay i poznaje Chyłkę jeszcze przed tym, jak dowiaduje się, kto będzie jego patronem. Ich znajomość zaczyna się - jak na Chyłkę przystało, nietypowo. Wydawać by się mogło, że ta dwójka nie ma prawa znaleźć wspólnego języka - Kordian jest bowiem młody, niedoświadczony, szukający kogoś, kto by go mógł poprowadzić przez prawniczy świat, a nie osoby, która go rzuci na głęboką wodę. Szybko jednak prawnicy zaczynają współpracować. I jeszcze nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak idealnie dobranym duetem bohaterów. Czytam dużo Cobena i uwielbiam duet Myron i Win - tak samo mocno, a może nawet mocniej pokochałam Chyłkę i Oryńskiego. Mam wrażenie że to właśnie oni razem stanowią spoiwo tej powieści. Nie potrafię sobie wyobrazić innych bohaterów w tych rolach - pasują idealnie, mimo, że mają odmienne charaktery, różnią się w swoich poglądach i upodobaniach. Bohaterowie są tak barwni, tak wyraziści, tak wyśmienicie wykreowani, że ja się zakochałam. Zarówno w Kordianie jak i w Chyłce.
Remigiusz Mróz pisze cudownie. Znakomity humor, wysublimowany język, lekkość stylu sprawiają, że książek Mroza się nie czyta - książki Mroza się połyka w zawrotnym tempie! Tak było z Kasacją. Zwłaszcza, że akcja z każdą stroną nabiera tempa, pojawiają się nowe okoliczności, intrygi, niewyjaśnione wydarzenia. Pomimo tego, że jest to kryminał prawniczy, a więc nie brakuje tu fachowego słownictwa i zwrotów, autor pisze tak, że każdy czytelnik zrozumie o co chodzi, nawet jeśli z prawem ma zerową styczność. Mróz pozwala czytelnikowi przeniknąć w struktury wielkiej prawniczej korporacji i poznać prawniczą rzeczywistość od środka.
Czytam sporo kryminałów i sensacji, więc mimo woli czasami udaje mi się rozgryźć całą tajemnicę jeszcze w trakcie lektury. W przypadku Cobena początkowo nie potrafiłam wyjść z zadziwienia - jak? Jak to się mogło stać, przecież to niemożliwe! Tak samo jest z Mrozem. Może nie byłam na tyle zaskoczona by nie móc się otrząsnąć ze słów, które przeczytałam, ale przyznam, że autorowi udało się mnie zaskoczyć i zwieść na manowce. Bo kiedy wydaje się, że już wszystko jest jasne i oddychasz z ulgą - bach! Mróz robi swoje. Nie ma się co łudzić, że uda nam się przechytrzyć autora. Także jeśli zostało Ci ostatnie 10 stron i wydaje Ci się, że wszystko już wiesz - wstrzymaj się jeszcze.
Kasacja wciągnęła mnie od pierwszych stron. Spodziewałam się dostać dobrą książkę z ciekawą akcją, interesującym bohaterami i solidnym opracowaniem całości, a to co dostałam w stu procentach spełniło moje oczekiwania - ba, nawet je przerosło! Największym atutem Kasacji, czymś dzięki czemu nie mogłam się oderwać od książki jest duet Chyłka&Oryński. Tak jak wspomniałam - duet dopasowany tak idealnie, że nie mam żadnych zastrzeżeń, po prostu nie ma się do czego przyczepić. Poza przebojowymi bohaterami czytanie umila spora dawka naprawdę dobrego humoru. Nic w lekturze nie jest przesadzone - nie ma tu naciąganego dramatyzmu, sztucznej brutalności ani naginania rzeczywistości. Wszystko jest tak, jak być powinno. Autor zaskarbił sobie moją sympatię i jedyne co mogę powiedzieć: chcę więcej! Chcę więcej akcji z udziałem Chyłki i Oryńskiego, jestem bardzo ciekawa jak rozwinie się relacja między nimi i z czym będą musieli się znów zmierzyć. Gdyby nie to, że od jutra czekają mnie kolokwia, zaliczenia i egzaminy chyba od razu pobiegłabym po Zaginięcie.
Czy przeczytam inne książki autora?
Tak. W ciemno. Panie Mrozie, właśnie zdobył Pan kolejną wierną czytelniczkę.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania organizowanego przeze mnie:
Bierze udział w wyzwaniach:
Świetna recenzja i zachęcająca ocena, ale to chyba nie mój gust czytelniczy.
OdpowiedzUsuńBuziaki,
SilverMoon z bloga Fantastyczne książki
Tak chwalicie, że aż mi szkoda, że prawdopodobnie nie zdążę z Mrozem w styczniu :/
OdpowiedzUsuńAle koniecznie nadrób! :)
UsuńUwielbiam Mroza i z czystym sercem polecam :)
Już planuję tę książkę w swoich nastepnych wielkich zakupach książkowych :> mam nadzieję, że mnie również tak bardzo spodoba sie twórczość Mroza :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Już się nie mogę doczekać aż ją przeczytam! U mnie właśnie pojawiła się recenzja "Ekspozycji" Mroza ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com/
Kasacja bardzo mi się podobała nic tylko sięgać po Zaginięcie:) Jestem ciekawa przygód Chyłki i Zordona, poza tym świetny humor, dawno takiej ilości w powieści nie dostałam, było to pozytywne zaskoczenie, zdecydowanie:D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKolejna świetna opinia o "Kasacji". Na szczęście, mam już swój egzemplarz na półce i plany na jego lekturę w najbliższych tygodniach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalą tę książkę, a ja nadal nie miałam okazji po nią sięgnąć. Jednak czuję, że jeśli to zrobię, to również bardzo mi się spodoba. Poczucie humoru czy nagłe zwroty akcji to coś co lubię w książkach ;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Ci się spodoba, kontynuacja jest równie dobra.
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać "Zaginięcia" :) Ale sesja nie poczeka..
UsuńTwórczość tego autora zupełnie nie trafia w mój gust, zatem odpuszczam sobie jego powieści.
OdpowiedzUsuńNa "Kasację" zacieram rączki :) na pewno przeczytam. ksiazkowa-przystan.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie byłam do końca przekonana, czy sięgnąć po tę książkę, choć też słyszałam o niej wiele pochlebnych opinii. Jednak po Twojej recenzji wydaje mi się, że będzie naprawdę warta poświęconego na nią czasu. Leci na listę!
OdpowiedzUsuńWarta, warta. W razie czego biorę na siebie odpowiedzialność :)
UsuńKsiążkę czytałam i jestem nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńJak wiesz, mam w najbliższych planach tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic jak tylko się zgodzić z każdym Twoim słowem :D Mroza kupować można w ciemno :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo proszę, taki popularny i zachwalany autor, a mnie jeszcze nie zMROZiło. ;) Będę musiała to zmienić! Zwłaszcza że, jak piszesz, taki dobry duet tutaj występuje.
OdpowiedzUsuńOstatnio ten autor chodzi mi po głowie i w najbliższym czasie mam zamiar zapoznać się z jego twórczością :)I mam teraz dylemat - "Kasacja" czy "Ekspozycja" :)
OdpowiedzUsuńMoże trochę Ci to pomoże: "Ekspozycja" moim zdaniem ma o wiele bardziej ciekawszy i intrygujący motyw, całe dochodzenie i stopniowe odkrywanie tajemnicy i rozwiązanie intrygi też według mnie jest bardziej "spektakularne", natomiast "Kasacja" ma świetnych głównych bohaterów i nietuzinkowy humor i oczywiście sama fabuła też bardzo dobrze skrojona. Jednak.. chyba skłaniałabym się ku "Ekspozycji", ale wybór jest tak trudny.. :)
UsuńMamy ją niestety dopiero w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
+ obserwujemy! :)
Kasację to ja bym przeczytać chciała *-*
OdpowiedzUsuńJednak w mojej bibliotece jest kontynuacja, bo po co komu pierwsza część xD
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Aż wstyd się przyznać, że nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki Pana Remigiusza, muszę to jak najszybciej zmienić!
OdpowiedzUsuńMróz jest tak wszechstronny, że chyba każdego kupi swoją twórczością :) Wczot=raj do 2 w nocy czytałam Przewieszenie, które serdecznie Ci polecam. jest szansa, że do Chyłki i Zordona dołączy w Twoim rankingu ulubionych postaci komisarz Forst :)
OdpowiedzUsuńKurczę, a mi ciągle z Mrozem nie po drodze. :D Ale kiedyś nadrobię, szczególnie po Twoich recenzjach nabrałam ochoty na przeczytanie czegoś od niego. ;) I jestem strasznie ciekawa tego duetu w Kasacji! Chcę zobaczyć, co oni takiego w sobie mają, że tak ich uwielbiasz. :P
OdpowiedzUsuń