Autor: Jakub Ćwiek
Ilość stron: 272
Ocena: 7/10
Skąd: e-book
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania do którego nominowała mnie KittyAilla. Co prawda nie wyrobiłam się w wyznaczonym terminie, który upłynął 26 stycznia, ale mam tylko dzień spóźnienia :D Co przy 4 zaliczeniach i 4 egzaminach w ciągu 8 dni i tak uważam za sukces :)
Tym razem nikogo nie nominuję, ale jeśli ktoś sam chciałby wziąć udział w tej zabawie, to niech zostawi komentarz, a ja już poszukam jakiejś książki.
Ocalony po szturmie na Valhallę Loki – adoptowany syn Odyna, patron oszustów i zdrajców – postanawia przystać do zwycięzców i staje się anielskim chłopcem na posyłki.
Szybko jednak okazuje się, że w świecie, gdzie zabłąkane, mitologiczne bóstwa bratają się z piekielnymi demonami, niezwykłe zdolności boga kłamstwa służyć mogą znacznie ważniejszym celom. Wyćwiczone sztuczki doskonale dezorientują wroga, a bezwzględność i pogarda wobec regulaminów i zasad czynią go naprawdę groźnym przeciwnikiem zła i występku. Tak przynajmniej sądzą archaniołowie, coraz bardziej zależni od pomocy nowego sojusznika. I może mają rację…
Ale Loki ma własne plany.
Kłamca chodził za mną od dłuższego czasu, ale nigdy nie byłam dość zmotywowana, żeby sięgnąć po tę pozycję, i myślę, że gdyby nie ten chellenge, to jeszcze długo bym po nią nie sięgnęła. Pierwsze co mi się nasuwa na myśl, to że Loki jest wręcz idealny. Od pierwszych stron polubiłam tego bohatera i z każdą kolejną stroną coraz bardziej wzbudzał moją sympatię. Tak sobie myślę, że nawet dla samego Lokiego muszę kontynuować tę serię. Zachowanie bohatera i jego poczucie humoru potrafią zbratać sobie chyba każdego czytelnika.
Książka jest podzielona na coś na kształt opowiadań. Przyznam, że początkowo trochę ciężko byłoby mi się w tym połapać i niektóre wątki urwały się dla mnie za szybko, inne mnie nudziły, a jeszcze inne nie do końca zrozumiałam, ale w ogólnym rozrachunku całość jest wciągająca i czyta się ja bardzo szybko (pomiędzy egzaminem a zaliczeniem, w autobusie i o 2 w nocy kiedy akurat się skończyłam uczyć) zwłaszcza, że objętościowo powieść nie jest opasłym tomiskiem.
Książka jest zabawna, autor pisze lekko i prosto, co sprawia, że lektura jest przyjemna w odbiorze. Ponadto po raz pierwszy spotkałam się z postacią anioła w literaturze w innym wymiarze niż spotykałam dotychczas. Czy na plus? Zdecydowanie! Ćwiek w powieści stworzył niepowtarzalny klimat, który skojarzył mi się trochę z klimatem Wiedźmina (którego kocham nad życie!). Nawet jeśli nie jest to lektura, dla której oszalałam, Kłamca jest książką, którą będę wspominać z uśmiechem na twarzy. Nie sposób jest też nie wspomnieć o zakończeniu, które sprawiło dziś, że siedziałam na korytarzu na uczelni i przez 5 minut wgapiałam się w ekran telefonu z e-bookiem.
Kłamca to lektura lekka i przyjemna, gratka dla fanów fantastyki, aniołów w innym wydaniu niż w lekturach paranormal romance. Oryginalny klimat, przecudowny Loki i dawka dobrego humoru sprawiają, że jak się już zacznie czytać, to ciężko jest się rozstawać z lekturą. Są takie książki, które się czyta i zapomina, są takie które się pamięta do końca życia. Są też takie, które sprawiają, że na myśl o nich się uśmiechasz i czujesz coś takiego w środku.. melancholię, sentyment? Kłamca właśnie takie uczucie wzbudza we mnie.
Loki <3 uwielbiam tę postać! Kolejne tomy są jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, może uda mi się sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy tej serii. Właściwie nawet nie byłam nią zbytnio zainteresowana. Jak widać popełniłam błąd :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się nie źle. Może przeczytam. Pozdrawiam.zapoczytalna.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDość ciekawa pozycja, ale bardziej dla Córki niż dla Matki :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Też czytałam jakiś czas temu i mam takie same odczucie!
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być dla mnie wręcz idealna! :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale Twoja recenzja mnie zaciekawiła. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Kłamca! Widzę zresztą, że masz podobny stosunek do niego co ja - też nie uważam, by była to książka mojego życia, ale czytało mi się ją bardzo miło (tym samym kończąc całą tetralogię...) :D
OdpowiedzUsuńOooo, mój Loki <3 A kolejne części są jeszcze lepsze :D
OdpowiedzUsuńPff, ja chcę rewanż :D Ciekawa jestem, co mi wymyślisz - tylko wiesz, nie młodzieżówkę :D
Jakoś jestem na nie dla tej książki ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Seria "Kłamca" jakoś nie za bardzo mnie kusi. Jeśli moje spotkanie z Jakubem Ćwiekiem ma w ogóle nastąpić, to będzie to pewnie pierwszy tom "Chłopców" ;)
OdpowiedzUsuńNie szaleję na punkcie tej książki, ale zła nie jest :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam na temat tej książki ale jakoś mnie do niej nie ciągnie :/ chyba dlatego że jestem uprzedzona do polskich autorów eh
onlybooks-jdb.blogspot.com
Mogłabyś kliknąc w linki w ostatnim poście? To bardzo mi pomoże :)
Z góry dziękuje
Ostatnio przeczytałam inną książkę z Lokim, jako głównym bohaterem i niesamowicie go polubiłam. Teraz wiem, że koniecznie muszę sięgnąć po następne powieści z tą postacią, w tym na pewno po "Kłamcę" ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio szukałam książek z motywem anioła, chociaż chciałam znaleźć coś raczej z gatunku YA. Może jednak się przekonam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie,
http://ksiegoteka.blogspot.com/
Na pewno przeczytam kiedyś Kłamcę! Ten humor tak mnie przekonuje i jeszcze sama postać Lokiego... :D
OdpowiedzUsuń