Tytuł: Gra Endera
Autor: Orson Scott Card
Ilość stron: 460
Ocena: 5/10
Skąd: biblioteka
Opis:
Wobec śmiertelnego zagrożenia nadciągającego z kosmosu Ziemia przygotowuje swoją broń ostatniej nadziei. Jest nią chłopiec, w którym odkryto zalążki niezwykłego geniuszu wojskowego. Czas nagli, a przyszłość dwóch cywilizacji spoczywa w rękach dziecka...
Opinia:
Kiedy pierwszy raz natknęłam się na tę książkę bardzo dawno temu postanowiłam, że muszę ją przeczytać. Zresztą opis wydał się nadzwyczaj interesujący i wart uwagi. Dochodzi jeszcze fenomen tej książki, zachwyty nad nią i powiedzenie, że jest ponadczasowa. Po takiej zapowiedzi oczekiwania miałam dość duże. Bardzo się rozczarowałam.
Ender jest Trzecim synem swoich rodziców. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że każda para może mieć tylko dwójkę dzieci. W chłopcu tkwi jednak geniusz. Właśnie dlatego zostaje wybrany do misji ocalenia świata.
Książka jest z gatunku science fiction, wydawałoby się więc, że nierealne rzeczy nie powinny być niczym dziwnym. Cóż, tutaj nawet nierealne rzeczy wydają się nierealne.
Po pierwsze, dialogi dzieci. Myślę, że nawet niektórzy dorośli nie potrafiliby rozmawiać w ten sposób, a co dopiero sześcio, dziesięcio czy nawet dwunastolatki.
Po drugie, niby postaci wykreowane przez autora są wyraziste, ale ciężko jest dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Może o głównym bohaterze, Enderze tak, ale Valentine i Peter, którzy też odgrywają niemałą rolę są dla mnie całkowicie bezbarwni.
Książka to w większości opisy, opisy bitew-rozgrywek pomiędzy dziećmi. Wszystko kręci się wokół gier, komputerowych symulacji. Przedstawiane wydarzenia mnie nudziły i nie mogłam się naprawdę zainteresować, nie potrafiłam się wciągnąć do świata Endera.
Jedyne co mnie trochę zaskoczyło to zakończenie, generalnie dwa ostatnie rozdziały.
Idrugim plusem jest opowiadanie zamieszczone na początku książki "Chłopiec z Polski", które wyjaśnia historię przodków Endera. Według mnie było ciekawe i szkoda, że książka nie utrzymała tego poziomu.
Zdaję sobie sprawę, że dla fanów Carda moje słowa są niemal profanacją, ale nie poczułam fenomenu tej książki. Nie porwała mnie i z trudem dobrnęłam do końca. Na pewno nie sięgnę po kolejne części Sagi o Enderze. Może nie potrafię dostrzec w niej tego, co widzą miłośnicy?
__________________________________________________
Przypominam o KONKURSIE :)
O książce słyszałam i była mi nawet kilkakrotnie polecana. Co prawda z opisu nie brzmi jakoś szczególnie szałowo, a i z tego, co widzę, może mieć też trochę innych wad, mimo wszystko chyba jednak zdecyduję się po nią przy okazji sięgnąć. Po pierwsze, by przekonać się na własnej skórze, po drugie - by fani przestali mi suszyć głowę. ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię czytać książek z gatunku science fiction, ponieważ nie potrafię odnaleźć się w świecie wykreowanym przez autora. Dlatego nie skuszę się na powyższą pozycję. Zresztą widzę, że szału nie ma.
OdpowiedzUsuńZ czystej ciekawości zapoznałabym się z książką, żeby na własnej skórze przekonać się jak to z nią jest ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie jest dla mnie... Zdecydowanie wolę sięgać po inne gatunki, a poza tym Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że ten tytuł raczej nie trafi do mojej listy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Czytałam "Zaginione wrota" tego autora i przyznam, że była to ciekawa książka. Mimo nieco niskiej oceny, raczej sięgnę również po tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
Słyszałam o niej i mam na liście do przeczytania, ale jakoś nigdy szczególnie mnie do niej nie ciągnęło :) Była tak, jak wszystkie inne wychwalane książki - taką, żeby przeczytać i nie czuć się głupkiem, że się nie czytało. Wcześniej nawet nie czytałam opisu, więc ogromnie mnie zdziwiło, ze to o dziecku. Bardzo mnie to rozczarowało, bo nawet sam Harry Potter to opowieść o losie świata w rękach dziecka!
OdpowiedzUsuńLubie ksiazki sicence fiiction i kiedys juz zastanawialam sie nas przeczytaniem tej, ale zrezygnowalam. Moze to byla dobra decyzja, sadzac po Twojej recenzji, a moze akurat mnie by sie spodobala. Mimo wszystko ciekawi mnie ta pozycja i byc moze kiedys jej sprobuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Pozycja raczej nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonuje mnie młody geniusz ;D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Najgorzej, jak książki sci-fi wydają się nierealne, nieprzekonujące i niespójne w swojej nierealności na przykład na poziomie postaci i ich dialogów! Chociaż tematyka gier sprawia, że może kiedyś przyjrzę się temu dziełku! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńwww.kulturaifetysze.blogspot.com
Nie jest to chyba pozycja dla mnie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Julka
http://karmeloweczytadla.blogspot.com/
Nie słyszałem wcześniej o tej książce i przyznam, że opis mnie zaintrygował. Szkoda, że okazała się taka niefajna...
OdpowiedzUsuńTym razem sobie odpuszczę. Niestety myślę, że ta książka nie przypadnie mi do gustu :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Opis jest naprawdę bardzo ciekawy i ta pozycja gdzieś tam widniała na mojej liście Chcę przeczytać, nie było to jednak nic bardzo pożądanego... Kiedyś pewnie przeczytam, by wyrobić sobie swoją opinię, ale to w bliżej nieokreślonej przyszłości. :P
OdpowiedzUsuń