wtorek, 10 listopada 2015

Gra Endera - Orson Scott Card


Tytuł: Gra Endera
Autor: Orson Scott Card
Ilość stron: 460
Ocena: 5/10
Skąd: biblioteka

Opis: 
Wobec śmiertelnego zagrożenia nadciągającego z kosmosu Ziemia przygotowuje swoją broń ostatniej nadziei. Jest nią chłopiec, w którym odkryto zalążki niezwykłego geniuszu wojskowego. Czas nagli, a przyszłość dwóch cywilizacji spoczywa w rękach dziecka...


Opinia: 
Kiedy pierwszy raz natknęłam się na tę książkę bardzo dawno temu postanowiłam, że muszę ją przeczytać. Zresztą opis wydał się nadzwyczaj interesujący i wart uwagi. Dochodzi jeszcze fenomen tej książki, zachwyty nad nią i powiedzenie, że jest ponadczasowa. Po takiej zapowiedzi oczekiwania miałam dość duże. Bardzo się rozczarowałam.

Ender jest Trzecim synem swoich rodziców. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że każda para może mieć tylko dwójkę dzieci. W chłopcu tkwi jednak geniusz. Właśnie dlatego zostaje wybrany do misji ocalenia świata. 

Książka jest z gatunku science fiction, wydawałoby się więc, że nierealne rzeczy nie powinny być niczym dziwnym. Cóż, tutaj nawet nierealne rzeczy wydają się nierealne. 
Po pierwsze, dialogi dzieci. Myślę, że nawet niektórzy dorośli nie potrafiliby rozmawiać w ten sposób, a co dopiero sześcio, dziesięcio czy nawet dwunastolatki. 
Po drugie, niby postaci wykreowane przez autora są wyraziste, ale ciężko jest dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Może o głównym bohaterze, Enderze tak, ale Valentine i Peter, którzy też odgrywają niemałą rolę są dla mnie całkowicie bezbarwni.
Książka to w większości opisy, opisy bitew-rozgrywek pomiędzy dziećmi. Wszystko kręci się wokół gier, komputerowych symulacji. Przedstawiane wydarzenia mnie nudziły i nie mogłam się naprawdę zainteresować, nie potrafiłam się wciągnąć do świata Endera. 

Jedyne co mnie trochę zaskoczyło to zakończenie, generalnie dwa ostatnie rozdziały. 

Idrugim plusem jest opowiadanie zamieszczone na początku książki "Chłopiec z Polski", które wyjaśnia historię przodków Endera. Według mnie było ciekawe i szkoda, że książka nie utrzymała tego poziomu.

Zdaję sobie sprawę, że dla fanów Carda moje słowa są niemal profanacją, ale nie poczułam fenomenu tej książki. Nie porwała mnie i z trudem dobrnęłam do końca. Na pewno nie sięgnę po kolejne części Sagi o Enderze.  Może nie potrafię dostrzec w niej tego, co widzą miłośnicy?

__________________________________________________


Przypominam o KONKURSIE :) 


13 komentarzy:

  1. O książce słyszałam i była mi nawet kilkakrotnie polecana. Co prawda z opisu nie brzmi jakoś szczególnie szałowo, a i z tego, co widzę, może mieć też trochę innych wad, mimo wszystko chyba jednak zdecyduję się po nią przy okazji sięgnąć. Po pierwsze, by przekonać się na własnej skórze, po drugie - by fani przestali mi suszyć głowę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię czytać książek z gatunku science fiction, ponieważ nie potrafię odnaleźć się w świecie wykreowanym przez autora. Dlatego nie skuszę się na powyższą pozycję. Zresztą widzę, że szału nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z czystej ciekawości zapoznałabym się z książką, żeby na własnej skórze przekonać się jak to z nią jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba nie jest dla mnie... Zdecydowanie wolę sięgać po inne gatunki, a poza tym Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że ten tytuł raczej nie trafi do mojej listy. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam "Zaginione wrota" tego autora i przyznam, że była to ciekawa książka. Mimo nieco niskiej oceny, raczej sięgnę również po tę pozycję ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o niej i mam na liście do przeczytania, ale jakoś nigdy szczególnie mnie do niej nie ciągnęło :) Była tak, jak wszystkie inne wychwalane książki - taką, żeby przeczytać i nie czuć się głupkiem, że się nie czytało. Wcześniej nawet nie czytałam opisu, więc ogromnie mnie zdziwiło, ze to o dziecku. Bardzo mnie to rozczarowało, bo nawet sam Harry Potter to opowieść o losie świata w rękach dziecka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubie ksiazki sicence fiiction i kiedys juz zastanawialam sie nas przeczytaniem tej, ale zrezygnowalam. Moze to byla dobra decyzja, sadzac po Twojej recenzji, a moze akurat mnie by sie spodobala. Mimo wszystko ciekawi mnie ta pozycja i byc moze kiedys jej sprobuje :)
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozycja raczej nie dla mnie ;/
    Jakoś nie przekonuje mnie młody geniusz ;D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Najgorzej, jak książki sci-fi wydają się nierealne, nieprzekonujące i niespójne w swojej nierealności na przykład na poziomie postaci i ich dialogów! Chociaż tematyka gier sprawia, że może kiedyś przyjrzę się temu dziełku! Pozdrawiam! ;)

    www.kulturaifetysze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest to chyba pozycja dla mnie :(
    Pozdrawiam, Julka
    http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałem wcześniej o tej książce i przyznam, że opis mnie zaintrygował. Szkoda, że okazała się taka niefajna...

    OdpowiedzUsuń
  12. Tym razem sobie odpuszczę. Niestety myślę, że ta książka nie przypadnie mi do gustu :/
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Opis jest naprawdę bardzo ciekawy i ta pozycja gdzieś tam widniała na mojej liście Chcę przeczytać, nie było to jednak nic bardzo pożądanego... Kiedyś pewnie przeczytam, by wyrobić sobie swoją opinię, ale to w bliżej nieokreślonej przyszłości. :P

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)