piątek, 9 października 2015

Co nas nie zabije- David Lagercrantz

Tytuł: Co nas nie zabije

Autor: David Lagercrantz                   
Ilość stron: 504
Ocena: 7/10
Skąd: biblioteka


Opis z okładki: 

Kontynuacja trylogii Millennium Stiega Larssona napisana przez Davida Lagercrantza.
Mikael Blomkvist przechodzi kryzys i rozważa porzucenie zawodu dziennikarza śledczego. Lisbeth Salander podejmuje duże ryzyko i bierze udział w zorganizowanym ataku hakerów. Ich drogi krzyżują się, kiedy profesor Balder, ekspert w dziedzinie badań nad sztuczną inteligencją, prosi Mikaela o pomoc. Profesor posiada szokujące informacje na temat działalności amerykańskich służb specjalnych. Mikael bez wahania leci do Doliny Krzemowej zbierać materiały do sensacyjnego tekstu, który nie tylko może uratować jego karierę, ale też wpłynąć na losy całego świata.


[bookworm]


Niedawno przeczytałam trylogię Millenium. [recenzja] Nawet nie wiedziałam, że szykuje się kontynuacja i dopiero w dniu premiery dowiedziałam się o Co mnie nie zabije. Sama nie wiedziałam jak do tego podejść - czy się cieszyć, czy raczej podejść do tego z dystansem. Samo to, że autorem kontynuacji z wiadomych przyczyn jest kto inny budziło we mnie wiele obaw. Wiedziałam mimo to, że muszę tę książkę przeczytać. Na pewno na moją korzyść działa fakt, że poprzednie części czytałam bardzo niedawno, dlatego mam stosunkowo świeże spojrzenie na dzieła obydwu autorów.

Na pewno styl jest inny. Chociaż muszę przyznać, że Lagercrantz wykonał naprawdę dobrą robotę. Zakładam, że nie łatwo jest kontynuować serię po kimś takim jak Larsson, na dodatek serię, którą pokochały miliony czytelników na całym świecie i chyba każdy fan kryminałów zna lepiej czy gorzej trylogię Millenium. Samo to, że autor podjął się kontynuacji budzi we mnie respekt.

Co nas nie zabije utrzymane jest w podobnym klimacie jak poprzednie części. Afera polityczna, stare sekrety rodzinne i dramatyczne historie. W tej części poznajemy Fransa i Augusta Badlera. Ten pierwszy to znakomity informatyk, profesor, który pracuje nad innowacyjnymi technologiami, które oczywiście niejeden chciałby mieć w posiadaniu. August natomiast to jego syn, który jest autystycznym dzieckiem. Dzięki książce dowiedziałam się co nieco o sawantach, z którymi mam zamiar się spotkać w innej serii, ale wszystko w swoim czasie. 

W książce nie brakuje humoru czego potwierdzeniem mogą być choćby te słowa;


Niektórzy mężczyźni tak się rozpędzają w myśleniu życzeniowym, że potrafią dostrzec propozycję seksualną w zwykłym uśmiechu.


Co do różnic w książce Lagercrantza a książkach Larssona: jedyne co bardziej rzuca się w oczy to kreacja głównych bohaterów. Bloomkvist i Salander w moim odczuciu byli inni pod piórem Larssona. Najbardziej widziałam to w w dialogach. 

Podczas czytania zaznaczyłam sobie też cytat, który wydał mi się cholernie prawdziwy:


Człowieka wyróżnia to, że jest pełen przeciwieństw. Tęsknimy za domem, a jednocześnie za tym, żeby się z niego wyrwać.


Reasumując - do książki podchodziłam sceptycznie (jak do prawie każdej, jestem bardzo wybredna ostatnio). Samo to, że mistrzowską trylogię ma kontynuować kto inny wydawało mi się niezbyt dobrym pomysłem. Ale nie zawiodłam się. Nie jest to to samo, pewnie każdy czytelnik będzie nieustannie porównywał Larssona i Lagercrantza i myślę że to może tworzyć pewną barierę, by w pełni docenić Co nas nie zabije. Jest akcja, są interesujący bohaterowie, intrygi i tajemnice z przeszłości, jest wspaniały wątek z Augustem. Nie jest to Millenium Larssona, ale zadanie którego podjął się David Lagercrantz nie było łatwe i moim zdaniem autor nie ma się czego wstydzić.
Myślę, że fanów trylogii nie trzeba zachęcać do sięgnięcia po Co nas nie zabije, pewnie i tak przeczytają ją bez względu na wszystko. A ja jestem tego najlepszym przykładem. 




15 komentarzy:

  1. Millennium uwielbiam więc na pewno sięgnę również po kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam poprzednich części i raczej po nie nie sięgnę. Wydaje się być ciekawa, jednak chyba nie jest przypadnie mi do gustu:) lecz nigdy nie mów nigdy!:D

    MÓJ BLOG-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się :D
    Myślę, że jak tylko znajdę czas postaram się nadrobić wszystkie części ;D

    Pozdrawiam :)
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    Obserwuję i zachęcam do tego samego ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. mam mieszane uczucia co do tej książki, ale myślę, że w końcu ją przeczytam. moją pierwszą myślą było, że ktoś chce zarobić na sukcesie Millenium wydając kolejną książkę z tej serii. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Millennium czytałam i kontynuację również mam na uwadze. Ale kiedy się za to zabiorę? Nie mam pojęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O Matko, ja gdzieś o tej książce słyszałem, skądś mi się kojarzy...
    Gdzieś coś dzwoni, ale nie wiadomo w jakim kościele :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ah Millennium, mam z tymi książkami tyle wspomnień... Jednak nie wiedziałam, ze powstała kontynuacja. Czas nadrobić. Musze wybrać się o biblioteki, albo dodać do najbliższego zamówienia (nie, wcaaale nie bedzie to 10 książka, która chce dodać do koszyka).
    Oczywiście dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie
    shinyygirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Och, wiem dobrze, że muszę zapoznać się z tą serią, bo to taki typ książek, które wręcz wypada znać (swoją droga, pani doktor na studiach nawet polecała ;P), ale na razie przeraża mnie ona objętościowo. I ogólnie staram się pokończyć zaczęte serie... Także na razie nie, ale kiedyś na pewno. a jak się zabiorę, to i do recenzowanej przez Ciebie książki dotrę. Nie wiem kiedy, ale dotrę ;)
    A cytaty niezmiernie mi się podobają i kuszą do sięgnięcia. Ech, staczam własnie ze sobą czytelniczą walkę z czasem i możliwościami ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam części poprzednich; mimo że przekonałam się do takich książek, to listę priorytetowych do przeczytania mam dłuuugą i pewnie w najbliższej przyszłości nie sięgnę po nowe tytuły. Mnie też dziwi, że ktoś ma kontynuować dzieło kogoś innego. Nie wyobrażam sobie, by... nie wiem, Harry'ego Pottera kończył ktoś inny. Ale skoro autor sobie poradził to nie będę skrzeczeć :D
    KLIK

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja na razie mam trylogię Millenium na półce i tak sobie na mnie czeka. Brakuje mi czasu i chęci na ten typ literatury, chociaż wszyscy chwalą. Naprawdę muszę w końcu się za nią wziąć ;)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Millenium w ogóle mnie nie przekonuje, nie dałam rady nawet przeczytać w całości pierwszego tomu, zupełnie nie trafia w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach jak każdy, kto przeczytał trylogię. Chociaż trochę się boję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu przeczytać Millenium, bo już tak długo się za to zabieram, że aż wstyd! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Cytat o zapędach mężczyzn wybrałaś wręcz rozbrajający! Millenium czytałam, też mam obawy odnośnie kontynuacji, ale widzę, ze opinie potrafią być skrajne i jak sama się nie sprawdzę, to nie będę miała zdania. Cieszę się, że choć spodziewałaś się czegoś innego i rzeczywiście bohaterowie to może nie ci sami, ale ważna jest też fabuła, pomysł i poprowadzenie akcji. Wierzę, że tym autor nadrabia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)