niedziela, 28 sierpnia 2016

#czytamcopolskie - Agnieszka Olejnik

Jeszcze nie tak dawno bez zastanawiania odrzucałam książki, na okładce których widniały nazwiska polskich autorów. Z góry zakładałam, że polski autor nie porwie mnie tak jak zagraniczny, że nie sprosta moim wymaganiom. Dopiero teraz dociera do mnie jak bardzo się myliłam i jak wiele traciłam. Dlatego kiedy natknęłam się na akcję, którą koordynuje Isabelle West z bloga Heavy Books od razu postanowiłam, że muszę wziąć udział! I oto jestem :)
Nie jest tak, że nigdy wcześniej nie czytałam polskich autorów, bo przewijały się przez moje ręce książki Musierowicz (swoją drogą, Jeżycjadę uwielbiam!) czy książki Ewy Nowak.  I tak było do momentu, aż przypadkiem trafiłam na bloga pani Agnieszki Olejnik. Pamiętam, że rzuciła mi się tam w oczy okładka Dziewczyny z porcelany, potem zaintrygowana przeczytałam opis książki, zaczęłam szperać, szukać.. i niewiele później sięgnęłam z własnej, nieprzymuszonej woli po książkę Agnieszki Olejnik Zabłądziłam. Nie wyobrażacie sobie, jak wiele miałam obaw co do tej lektury, jak bardzo z dystansem podchodziłam do owej książki. I wiecie co? Nigdy wcześniej nie byłam tak zszokowana. Bowiem po przeczytaniu tej powieści z czystym sumieniem mogłam stwierdzić, że nigdy wcześniej nie przeczytałam tak cudownej, mądrej, ciepłej i wartościowej książki skierowanej głównie do młodzieży. Tak zaczęła się moja przygoda z tą autorką, obecnie sięgam po jej książki bez zastanawiania się, biorę w ciemno wszystko co wyjdzie spod jej pióra i z niecierpliwością czekam na każdą kolejną pozycję. Ale teraz, należy się kilka słów o samej autorce :)



Agnieszka Olejnik z wykształcenia anglistka i polonistka, na co dzień nauczycielka, mama trzech synów i właścicielka czterech psów. Uwielbia podróże, hobbystycznie fotografuje naturę, zakochana w wyżłach weimarskich, ponadto gotuje i dzieli się przepisami ze swoimi czytelnikami nie tylko na blogu ale i w książkach, a ponadto ozdabia różności techniką decoupage. I co dla nas, czytelników najważniejsze, pisze cudowne książki!

________________________________________________________

________________________________________________________

Dotychczas ukazało się sześć książek Agnieszki Olejnik:








Jak wspomniałam, autorka jest po uszy zakochana w wyżłach weimarskich, co widać na załączonym obrazku. Jeden wyżeł został nawet bohaterem książki (świetnej, swoją drogą!) 



Gotowanie to kolejna rzecz, w której Pani Agnieszka jest mistrzynią! Aż ślinka cieknie na widok takich pyszności! Sama wypróbowałam już niejeden przepis i naprawdę - warto. Nawet przepisy które gdzieś na kartach książek się ukazują są przepyszne!





Kolejna mała pasja naszej autorki to ogród i amatorskie fotografowanie natury. 





A jakby tego jeszcze było mało, w wolnych chwilach Pani Agnieszka ozdabia swój świat techniką decoupage. 




Agnieszka Olejnik prowadzi bloga Barwy i smaki mojego życia, z którego możemy dowiedzieć się nieco o jej prywatnym życiu, książkach, pasjach, dla miłośników gotowania znajdą się przepyszne przepisy wraz ze smakowitymi zdjęciami. 

Na sam koniec króciutko o książkach mojej ulubionej autorki. Bo dlaczego właściwie tak uwielbiam twórczość Agnieszki Olejnik? 

Autorka pisze przede wszystkim książki bardzo realne, ciepłe, wzruszające i mądre. Trafiają prosto w serce czytelnika i zostawiają po sobie coś więcej niż tylko wspomnienie miłej lektury. Są to powieści niezwykle motywujące, dające nadzieję na lepsze jutro, mówiące o tym że warto walczyć o siebie i swoje marzenia, że nigdy nie wolno się poddawać. Każda książka jest inna, porusza inny problem, ale czuć w nich klimat Agnieszki Olejnik. Autorka używa niezwykle ładnego, plastycznego i estetycznego języka, dzięki czemu przez powieści się wręcz płynie i nie wiadomo kiedy odwraca się ostatnią stronę chcąc więcej i więcej. Książki Pani Agnieszki polecam wszystkim kobietom w każdym wieku lubiące powieści obyczajowe, z nutką romansu i kryminału. Książki te zmotywują osoby które uważają, że być może przegrały życie, osoby które uważają że nic dobrego nie może im się przytrafić. Nie przesadzając - książki te mogą dać takiego kopa do działania, że po upływie kilku miesięcy nasze życie może się zmienić na lepsze. To, że trafiłam na tę autorkę jest jedną z piękniejszych rzeczy jakie mogą przytrafić się zapalonemu czytelnikowi. Po Agnieszkę Olejnik sięgam w ciemno i wiem, że się nie zawiodę. Spróbuj i Ty! 

Zdjęcia, dzięki uprzejmości Pani Agnieszki pochodzą z bloga i fanpage autorki. Dziękuję! 


środa, 10 sierpnia 2016

Piętno Midasa - Agnieszka Lingas-Łoniewska


Tytuł: Piętno Midasa

Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 352
Moja ocena: bardzo dobra (7/10)




Jest w tej książce coś, co wyróżnia ją spośród innych. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z książką, która miałaby dwa alternatywne zakończenia i to zaintrygowało mnie w niej najbardziej. No bo jak, sama mam sobie wybrać zakończenie? A co, jeśli nie będę mogła się zdecydować? O tym, czy w końcu udało mi się podjąć decyzję co do tego które zakończenie wybrać napiszę później, a tymczasem skupmy się na samej książce i jej treści. 

Jakub Rojalski podczas przyjęcia weselnego poznaje inspektor Karolinę Lindę. Kobieta jest sfrustrowana i przemęczona, ponieważ dochodzenie w sprawie płatnego zabójcy utknęło w martwym punkcie, podczas gdy Midas uśmierca kolejne ofiary. Żadne z nich nie chce się angażować w tę znajomość, jednak niespodziewanie sprawy toczą się inaczej, a jednorazowy incydent zamienia się w romans, który nie ma prawa istnieć.  W życiu Jakuba pojawia się Anna, magister farmacji, maltretowana żona gangstera która pragnie zemścić się na mężu. Okazuje się, że Jakub ma też drugą, mroczniejszą stronę i może pomóc Annie.  

Agnieszka Lingas-Łoniewska prowadzi czytelnika przez historię Midasa, wplatając do biegu wydarzeń wydarzenia z przeszłości, która ukształtowała osobowość młodego chłopaka, a potem mężczyzny. Autorka świetnie nakreśliła portret psychologiczny bohatera, dała czytelnikowi możliwość wdarcia się do każdego zakamarka umysłu Midasa i może dzięki temu, mimo że myśląc logicznie bohater ten nie zasługuje na sympatię, nie da się go znienawidzić, nie da się go nawet nie lubić. Midas zabija z zimną krwią, wykonuje swoją pracę odbierając dzieciom ojców, żonom mężów, matkom synów.. a mimo to, mimo, że wydawałoby się że jest do szpiku przesiąknięty złem tkwi w nim dobro. Tłumione uczucia nie zawsze da się odrzucić na bok, a Midas coraz częściej zdaje sobie sprawę z tego, że jego myśli kierują się w inną stronę, że chciałby żyć inaczej, bez bagażu jaki niesie. 

W książce nie brakuje emocji i zwrotów akcji. Zachwyca i szokuje, trzyma w napięciu. Są elementy romansu i powieści sensacyjnej, wszystko na tle powieści obyczajowej. I tak jak już wspomniałam jest w niej coś, czego nie spotkasz w innych powieściach. Dwa zakończenia. Byłam co do tego sceptycznie nastawiona, bo wolałabym chyba dostać jedno zakończenie, albo zakończenie otwarte. Ale tu dostajemy dwa zakończenia, obydwa dobre, obydwa mocne. Jedno jest dla fanów romansu, drugie dla fanów powieści sensacyjnych. W takim razie które wybrać, jeśli lubię obydwa rodzaje powieści? No i właśnie, nie wiem. Nie wiedziałam po przeczytaniu książki, nie wiem w ciągu dalszym, choć już sporo czasu upłynęło od odłożenia powieści. Skłaniałabym się chyba jednak ku pierwszemu, ale dalej nie jestem przekonana w stu procentach. Cóż.. chyba będę musiała tak z tym żyć. Choć pomysł jest świetny, dla czytelników niezdecydowanych, jak ja jest udręką. Bo mam dwie możliwości, a wybrać jedną niezwykle ciężko..

Piętno Midasa to wielowątkowa, dobrze skrojona powieść obyczajowa z nutą romansu i sensacji. Nie ma szans na to, by się nudzić podczas czytania, bo ciągle coś się dzieje, a fabuła jest interesująca i wciągająca. Główny bohater jest świetnie wykreowany, jest postacią tajemniczą, niebezpieczną a jednocześnie wzbudzającą zaufanie. Powieść ta mówi też o tym, by się nigdy nie poddawać i walczyć o swoje życie do końca, pomimo wszelakich przeciwności losu. Piętno Midasa to książka o miłości, śmierci, trudnych wyborach i ranach, które nie chcą się zabliźnić. Podczas czytania nie zabraknie emocji, wzruszeń, szybszego bicia serca i momentów grozy. Ponadto mamy możliwość wyboru zakończenia - tego, które nam bardziej odpowiada, a jest z czego wybierać. Polecam gorąco! 

sobota, 18 czerwca 2016

Wakacyjne wyczytywanie


Postanowiłam dołączyć do akcji, jaką przeprowadzają Ola K. i KittyAilla - wakacyjne wyczytywanie książek. O co chodzi? Czytamy te książki, które od dawna zalegają na naszych półkach. Więcej o samej akcji możecie dowiedzieć się u dziewczyn: Oli lub Kitty. 
W moim przypadku jest ich sporo i nie mam pojęcia, czy uda mi się wszystkie przeczytać, założenie jest takie, że powinno ich być minimum 16. Niby nie dużo, ale mam jeszcze trochę książek wypożyczonych z biblioteki i sporo zarezerwowanych, więc w między czasie będą dochodzić inne pozycje. Poza tym, w te wakacje planuję przeczytać cały cykl Zwiadowców - pierwszy tom już za mną, a także ponownie przeczytać serię o Anii z Zielonego Wzgórza i po raz kolejny Harry'ego Potter'a. Chociaż to już pewnie zahaczę o wrzesień ;)  Od poniedziałku zaczynam też praktyki i z czasem będę nieco ograniczona, ale to nie jest wielka przeszkoda. Poza tym w sierpniu planuję iść na pielgrzymkę ( 9 dni) więc trochę też odpadnie, ale czy w ogóle pójdę, to się jeszcze okaże :) Póki co cieszę się faktem, że wczoraj miałam ostatni pisemny egzamin (zdany na 5 :D ), zostało mi jeszcze dwa ustne - we wtorek z angielskiego i pod koniec czerwca z finansów, ale jestem pozytywnie nastawiona  i mam nadzieję, że przykrych niespodzianek nie będzie. No i wreszcie będę mieć więcej czasu na blogowanie, bo prawdę mówiąc już się stęskniłam! :) Książki, które są poniżej pokazane to te, których recenzji będziecie się mogli spodziewać w najbliższych dwóch miesiącach, oczywiście w między czasie pojawią się też inne, no i pewnie nie wszystkie z niżej wymienionych uda mi się przeczytać. Ale taki przybliżony plan - jest! 

Do rzeczy więc!

Stosik pierwszy: 


  1. Złota krew 
  2. Złoty syn 
  3. Ugly love 
  4. Collide
  5. Gra Anioła
  6. Więzień Nieba
  7. Posłaniec

Stosik drugi: 

  1. Fangirl
  2. Dziedzictwo Adama
  3. Światło, którego nie widać
  4. Baśniarz
  5. Byłam tu
  6. Ten jeden rok
  7. Poradnik pozytywnego myślenia

Stosik trzeci: 

  1. Tytany
  2. Skazani na ból
  3. Piętno Midasa
  4. Zanim umrę
  5. Przypadkowe spotkanie
  6. To się da!
  7. Przekraczając granice 
W sumie: 21 książek. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy pod koniec wakacji :D A jakie Wy macie plany na wakacje? 

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Zawsze stanę przy Tobie - Gayle Forman

Tytuł: Zawsze stanę przy Tobie
Autor: Gayle Forman
Ilość stron: 266
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena: 7/10


Szesnastoletnia Brit niespodziewanie ląduje w ośrodku terapeutycznym dla zbuntowanych nastolatek - Red Rock. Dziewczyna nie może zrozumieć decyzji ojca i macochy, ale nie ma wyjścia i musi się podporządkować ich woli. W ośrodku jej życie spoczywa w rękach terapeutek, które wydają się być niekompetentne i w gruncie rzeczy nie wiedzą jak mają działać. Trudno jest przetrwać samotnie. Na szczęście Brit poznaje cztery dziewczyny: V, Bebe, Marthę oraz Cassie. , które podobnie jak ona wątpią w dobre intencje ośrodka. Razem starają się zachować zdrowy rozsądek, wspierają się i próbują znaleźć rozwiązanie ich problemów. 



Brit jest zwyczajną nastolatką, której życie nie oszczędzało mimo młodego wieku. Straciła matkę, opiekuje się nią macocha, która wydaje się być dla niej wrogiem. Odskocznią od codzienności jest zespół w którym gra i który nadaje sens jej życiu, a także członkowie zespołu, w szczególności Jed, do którego dziewczyna żywi cieplejsze uczucia. Przez macochę i ojca uważana jest za trudną, zbuntowaną dziewczynę, bo zdarzyło jej się wrócić późno do domu, farbuje włosy na fioletowo i ma tatuaże. 

U Gayle Forman jak zwykle obecna jest sztuka w jakiejś postaci. Tym razem jest to zespół muzyczny i Brit, dla której muzyka jest nie tylko odskocznią, ale prawdziwą pasją, czymś, do czego może uciekać i co potrafi uleczyć jej duszę. Mimo tego, że dziewczyna powierzchownie może wyglądać jak zbuntowana nastolatka, w gruncie rzeczy jest wrażliwa i potrzebuje ciepła, którego od dawna w jej życiu brakuje.

Brit nie potrafi zrozumieć sytuacji w jakiej się niespodziewanie znalazła. Ot tak, bez żadnego ostrzeżenia ląduje  w ośrodku terapeutycznym. Jak się później dowiaduje, terapia może potrwać nawet kilka lat . Z upływem czasu dziewczyna odkrywa, że Red Rock wiele brakuje do ośrodka terapeutycznego - personel nie ma odpowiedniego wykształcenia, a zajęcia i terapie w jakich uczestniczą pacjenci pozostawiają wiele do życzenia.

W ośrodku Brit poznaje dziewczyny, które podobnie jak ona widzą komizm całej sytuacji. Razem postanawiają znaleźć rozwiązanie problemu, co wcale nie jest łatwe.  W między czasie dowiadujemy się co stało się z matką Brit, wychodzą na jaw pobudki dla których nastolatka została umieszczona w ośrodku terapeutycznym, rozwija się jej relacja z Jedem. 

Zawsze stanę przy Tobie to książka skierowana głównie do nastolatków, jednak jest dojrzała i wartościowa. Pokazuje jak trudna może być relacja pomiędzy ojcem i córką, gdy dochodzi jeszcze jedna osoba - druga żona, macocha dla dziecka. Elementy sztuki idealnie wpasowują się w całość powieści. Książka uświadamia, jak ważna w życiu każdego człowieka, szczególnie młodego jest przyjaźń, pokazuje proces nawiązywania przyjaźni, zdobywania zaufania, zacieśniania więzi. W poprzednich powieściach Gayle Forman główny wątek był wątkiem miłosnym - tutaj wątek miłosny co prawda jest, ale jedynie jako element dodatkowy, praktycznie niezauważalny. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia. 


Ostatnio mało jest mnie na blogu. Niestety, sesja zdecydowanie nie sprzyja blogowaniu, a na dodatek przez ostatni tydzień nie miałam Internetu, a pisanie postów z telefonu jest wręcz niewykonalne. Wiem też, że zaniedbałam też Wasze blogi, ale obiecuję - poprawię się, po sesji! Zostało mi jeszcze 5 egzaminów, na jeden lecę za godzinkę :) Byle przetrwać do piątku, a potem wszystko nadrobię i mam nadzieję, że już na dobre wrócę na bloga zarówno swojego jak i Wasze :) 
A teraz pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się, szczególnie studenci - damy radę! :) 

środa, 1 czerwca 2016

¿Español? Sí, gracias

Dzisiaj mam dla Was coś nowego: opowiem troszkę o magazynie językowym dla fanów języka hiszpańskiego, a także dla tych, którzy chcą ten język podszlifować lub tak jak w moim przypadku - utrzymać z nim kontakt. 




¿Español? Sí, gracias to nie tylko magazyn językowy, ale też garść informacji o Hiszpanii i krajach hiszpańskojęzycznych. Magazyn to nie tylko teksty w języku hiszpańskim, nie "zapychacze', ale wartościowe teksty, z których możemy się dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy. 

Króciutko o strukturze magazynu: 


Actualidad: czyli garść najświeższych informacji z krajów hiszpańskojęzycznych i całego świata
Opinión: czyli artykuły, felietony i inne teksty publicystyczne
Viajes: czyli podróże! co ciekawego możemy zobaczyć w krajach hiszpańskojęzycznych i dlaczego warto je odwiedzić? 
Cultura: czyli trochę o kulturze hiszpańskiej, o wydarzeniach społeczno-kulturalnych (mój ulubiony dział) 
Sociedad: trochę problematyki społecznej
Curiosidades: czyli ciekawostki, wszystko to co przyciąga uwagę, potrafi zainteresować i zaciekawić nie tylko tych którzy kochają Hiszpanię
Gastronomia: kuchnia hiszpańska i przepisy - coś dla kochających gotować, jeść, próbować nowych smaków
Practica y aprende: ćwiczenia, idiomy, gry i zabawy językowe - czyli żeby przyjemne połączyć z pożytecznym

Oprócz tego do każdego tekst, artykułu opracowany jest słowniczek, który jest bardzo przydatny szczególnie dla początkujących. Artykuły pisane są stosunkowo prostym językiem - po dwóch latach przerwy, kiedy w liceum skończyłam się uczyć a teraz przez dwa lata nie miałam praktycznie żadnej styczności z językiem wciąż potrafię zrozumieć to, co jest napisane, a jeśli brakuje mi jakichś słówek łatwo jest wywnioskować znaczenie z kontekstu, a nierzadko słówka które sprawiają mi problem pojawiają się w słowniczku. 
Magazyn ma bardzo ładną szatę graficzną, oprócz tekstów są fotografie, obrazki które dodatkowo przybliżają czytelnikowi klimat Hiszpanii. 

Polecam gorąco wszystkim, którzy są zainteresowani Hiszpanią, językiem hiszpańskim, hiszpańską kulturą, kuchnią, sztuką. Ja ten kraj uwielbiam i jednym z moich marzeń jest właśnie odwiedzenie Hiszpanii, a że jestem na tym punkcie naprawdę mocno zakręcona - chłonę wszystko! Magazyn ¿Español? Sí, gracias to dla mnie nie lada gratka, a jeśli ktoś jeszcze się waha czy warto w niego zainwestować - warto, nie wahajcie się!

Cena magazynu: 10,90 zł
Czy jest warty swojej ceny: Tak, zwłaszcza, że jest to kwartalnik więc cena jest naprawdę korzystna

Więcej informacji, gdzie kupić: http://espanol.edu.pl/