Wracam po dosyć długiej nieobecności. Mam nadzieję, że teraz nie będzie już takich zastojów :)
I wracam do Was z recenzją, króciutką, ale gdzieś słyszałam, że takie najchętniej czytacie, książki, o której musiał słyszeć każdy mól książkowy. John Green i "Gwiazd naszych wina".
Dawno już przeczytałam, ale teraz chcę się nią z Wami podzielić. Przeczytałam też "Papierowe miasta" i w najbliższym czasie na pewno pojawi się również słówko o tej książce.
Gwiazd naszych wina. Długo nie mogłam zdecydować się by sięgnąć po tę książkę. Nie jestem przekonana do książek które są czytane masowo, a ta książka taką właśnie jest. Obawiałam się. Niesłusznie. Emocjonalna, wzruszająca, prawdziwa, piękna.
"Gwiazd naszych wina" to książka, która uświadamia jak ważna jest każda chwila naszego życia. Jak cenne jest życie, zdrowie, rodzina i miłość.
Hazel to dziewczyna chora na raka, a mimo tego nigdy się nie poddaje, chociaż tak zapewne byłoby łatwiej. Augustus to chłopak, który w wyniku choroby stracił nogę, ale wyzdrowiał. Na tyle, na ile to możliwe w przypadku raka. Ich losy łączą się. Razem przechodzą przez trudności codziennego życia z chorobą, razem spełniają marzenia i wykorzystują jak najlepiej każdy dzień jaki jest im dany.
Książka porusza, szczególnie dwie sceny wywarły na mnie ogromne wrażenie, w których brutalnie ukazana jest rzeczywistość osób chorych na raka i ich rodzin.
Nikt tutaj nie boi się mówić prawdy, nikt nie czuje obrzydzenia, nie ma wymuszonych poświęceń, ciężarów. Jest tylko miłość i troska.
W pewnym momencie fabuła bardzo zaskakuje -niestety, znałam wcześniej zakończenie, mimo wszystko szeroko otwarłam oczy. Myślę sobie "Zaraz. To nie tak miało być". Nie zgadzałam się na to, co miało się wydarzyć. Cóż, życie jest brutalne.
Jeśli miałabym polecić komuś książkę wzruszającą, mądrą - poleciłabym "Gwiazd naszych wina".
Szczególnie młodzieży, ale każdy chyba uroniłby łzę przy lekturze tej książki.
Lubimy czytać:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)