Tytuł: Druga szansa
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Ilość stron: 330
Ocena: 10/10
Skąd: biblioteka
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, którą przeczytałam już co prawda dawno temu, ale książka ta wzbudziła we mnie masę emocji i bez wątpienia mogę powiedzieć: ma w sobie wszystko to, czego oczekuję od dobrej książki. Nigdy nie jest mi łatwo napisać recenzję swoich ulubionych pozycji, bo z góry wiem, że nie będę w stanie oddać tego wszystkiego, co chcę o niej powiedzieć tak, by w niczym jej nie umniejszać. Dlatego podejmuję się tego zadania z lekkimi obawami, ale mam nadzieję, że jakoś uda mi się wybrnąć :)
Julka budzi się w szpitalu psychiatrycznym. Nic nie pamięta. Z czasem dowiaduje się, że jej cała rodzina zginęła w pożarze, a ona jako jedyna przeżyła. Jej opiekunka, Zofia Morulska ma jej opowiedzieć o jej przeszłości i ułatwić dotarcie do zakamarków pamięci. Początkowo dziewczyna ufa lekarce, jednak z dnia na dzień zaczyna mieć coraz więcej wątpliwości. W swoich przekonaniach umacnia się, gdy poznaje Adama, innego pacjenta Drugiej szansy, chłopaka zabawnego, ze świetnym poczuciem humoru, który nie boi się ryzyka i nie potrafi usiedzieć w miejscu. Dziewczyna z trudem odnajduje się wśród pacjentów ośrodka, a nawiedzona Magdalena, niema Edytka i szepty, które zdaje się słyszeć tylko Julka wcale nie pomagają jej w powrocie do zdrowia.
Bohaterowie są cudownie wykreowani. Nie będę ukrywać, że moim ulubieńcem jest Adam i gdybym była trochę młodsza i wciąż byłabym na etapie zakochiwania się w bohaterach literackich, przepadłabym. Adam należy do "niegrzecznych" chłopców, a tacy są barwni, zabawni i nie można się z nimi nudzić! Główna bohaterka, Julka również jest sympatyczną bohaterką, łatwo ją polubić i nie musimy się obawiać infantylnego, irytującego zachowania z jej strony.
Coś co mnie w tej książce urzekło - atmosfera. Nie zabrakło elementów grozy powodujących ciarki, tajemnic, niedopowiedzeń i niejasności, które czytelnik chce sam rozwikłać, ale przynajmniej ja - nigdy nie pomyślałabym o takim rozwiązaniu! Będziesz się bać, będziesz się śmiać i nie będziesz w stanie odłożyć tej książki. Styl pisania Miszczuk jest prosty, ładny, czyta się bardzo bardzo przyjemnie i nie wiedząc kiedy przewraca się kolejne strony powieści.
To, co ta książka ze mną zrobiła - nie do opisania! Czytam bardzo dużo książek, niektóre pochłaniam praktycznie nieświadomie i zapominam o nich bardzo szybko, inne zapadają mi w pamięć na dłużej a jedynie nieliczne wzbudzają we mnie tak silne emocje, tyle uczuć, rozbijają mnie na kawałki, pocieszają, skłaniają do śmiechu i łez jednocześnie.. Druga szansa to mistrzostwo! Od razu zakochałam się w historii Julki, a gdy do tego dołączył Adam przepadłam całkowicie. Atmosfera jaką stworzyła Miszczuk, taki niesamowity klimat, cudowni bohaterowie - Adam i jego poczucie humoru, Julka, jędzowata Morulska, "nawiedzona" Magdalena, mroczna mała Edytka - brak mi słów! Druga szansa rozbroiła emocjonalnie. Czytałam tę książkę początkowo powoli, potem coraz szybciej, połykałam słowa a potem się upominałam i wracałam żeby niczego przypadkiem nie uronić - wracałam, czytałam ponownie, zatrzymywałam się bo nie chciałam kończyć tej książki, a potem znów - pędziłam jak szalona, bo chciałam wiedzieć co będzie dalej, a jednocześnie tak bardzo nie chciałam zbliżającego się nieuchronnie końca..! W pewnym momencie mój świat się zawalił. Ale potem..to zakończenie..? Znów fala emocji i.. takie zawieszenie. Ach, jakżebym chciała wiedzieć, jak dalej potoczyły się losy Karoliny, Piotrka..Adama?
Druga szansa to jedna z lepszych młodzieżowych powieści, które wyszły spod pióra polskiej autorki. Świetnie wykreowani bohaterowie, oryginalna, niebanalna historia, tajemnicza atmosfera, elementy grozy przyprawiające o dreszczyk sprawią, że na pewno nie zabraknie emocji podczas czytania książki. Mnie ta powieść wciągnęła bez reszty, przepadłam, zakochałam się, miałam ogromnego kaca książkowego. I nie pozostaje mi nic innego, jak tylko gorąco Wam polecić tę książkę i zachęcić do jej przeczytania. Czytamy masę książek młodzieżowych zagranicznych autorów, nie wiedząc, jakie perełki mamy pod nosem.
Mnie również książka bardzo się podobała i nie żałuję, że ją kupiłam. Może nie była idealna, jak to książki młodzieżowe (na które chyba zrobiłam się za stara), ale wzbudziła we mnie wiele emocji i dobrze ją wspominam, tym bardziej, że wprost uwielbiam wszelkie psychologiczne wątki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hon no Mushi
Nie znam tej autorki, jednak Twoja opinia wręcz kipi od emocji! Muszę sobie zapisać ten tytuł!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie i jest akurat mój klimat, psychiatryki, tajemnice -- wszystko co kocham <3
OdpowiedzUsuńA jeszcze mówisz o cudownych bohaterach to już w ogóle :)
zapiskizgredka.blogspot.com
Ja czytałam ją już jakiś czas temu, ale nadal pamiętam co się działo w powieści i jak bardzo zaskoczyło mnie zakończenie. Czasami pamiętam tylko zarys fabuły, ale w tym przypadku to o wiele więcej, ponieważ pani Miszczuk stworzyła książkę oryginalną ze świetnymi bohaterami i klimatem. Podpisuję się pod Twoją recenzją rękami i nogami... wszystkim! Bardzo mnie cieszy, że jest to powieść polskiej autorki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Mi też podobała się ta książka, ale nie aż tak jak tobie. Mnie Julia troszkę czasami irytowała...
OdpowiedzUsuńZadziwiające. Pióro Miszczuk ma to do siebie, że albo komuś bardzo się podoba, albo kompletnie. Niestety, częściej spotykam się z negatywnymi opiniami na temat twórczości tej Pani, więc raczej podziękuję :)
OdpowiedzUsuńWcześniej jakoś nie rzuciła mi się ta książka w oczy. Teraz, po tej recenzji z całą pewnością po nią sięgnę. Mam wrażenie, że ma wszystko co uwielbiam. Już nie mogę się doczekać jak ja przeczytam!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne posty :*
Julka z julyinthebookland.blogspot.com
Po serii o Wiktorii Biankowskiej ja na razie muszę odpocząć od twórczości tej Pani ;) Ale nie wykluczone, że kiedyś po ten tytuł sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńMi również niesamowicie się podobała, a zakończenie było... trochę chamskie ;)
OdpowiedzUsuńZamówiłam właśnie najnowszą książkę autorki, a poza tym na półce czeka jej młodzieżowa trylogia, muszę w końcu się za nią wziąć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
brzmi ciekawie. ostatnio słyszałam bardzo dużo dobrego o tej autorce, chętnie zapoznam się z jej twórczością. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie w stosiku, chyba nie będę żałować. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Planuję kiedyś w ogóle zapoznać się z prozą tej autorki :D Druga szansa brzmi bardzo intrygująco ^_^ Tylko jestem strachliwą osobą i mam nadzieję, że nie będę się bać za bardzo... xD
OdpowiedzUsuń