sobota, 29 sierpnia 2015

Weronika postanawia umrzeć- Paulo Coelho + wymiana książek

Do tej książki zabierałam się od bardzo dawna. Zniechęcona lekturą innej książki tego autora odwlekałam przeczytanie kolejnej, aż wreszcie postanowiłam po nią sięgnąć.
Nie nastawiałam się na dobrą lekturę, dlatego też moje rozczarowanie nie było zbyt duże.

Weronika jest młoda, ale dochodzi w życiu do momentu, kiedy wydaje się jej, że nic dobrego nie może jej już spotkać. Dlatego pewnego dnia postanawia zażyć tabletki i już nigdy się nie obudzić. (Nie)stety nie wszystko poszło zgodnie z jej planem i po tygodniu budzi się w zakładzie psychiatrycznym.
Sama fabuła wydaje się być interesująca. Niestety, autor nie poradził sobie z tematyką, przeplatając pseudofilozoficzny bełkot z opisami szpitala i życia w nim. Nie wiem czy we wszystkich książkach Coelho nawiązuje do jakichś sekt, bractw, rytuałów i im podobnych obrzędów.. Te wątki są tak nierealne, tak naciągane i nudne, że niejednokrotnie miałam ochotę odłożyć książkę, albo przynajmniej przeskoczyć do kolejnego wątku.
Jedyne, co w książce mi się podobało to postać Edwarda. Nie zachwyciła mnie jego historia, ale sama jego postać i zachowanie bardzo mnie zaintrygowały i według mnie jest to jedyny pozytywny aspekt książki, poza samym pomysłem na fabułę, której niestety wspaniałość kończy się na samym pomyśle.

Generalnie - w porównaniu z poprzednią książką tego autora, którą czytałam - "Bridą", ta wypadła lepiej, ale nie jest to lektura godna polecania innym.  Sama raczej już ni sięgnę po książki Coelho, chyba, że z.. ciekawości? Po dwóch lekturach na najbliższy i nieco dłuższy czas mi wystarczy.



Poza tym, w moim mieście po raz kolejny została zorganizowana akcja wymiany książek, tym razem nie przez bibliotekę a księgarnię. Udało mi się upolować 3 książki.

Dwie z nich to książki Katarzyny Grocholi - "Nigdy w życiu!" i "Serce na temblaku". Nie miałam w planach tych książek, ale czasem warto sięgnąć po polskiego autora.

Trzecia to "Mówisz pomidor, a ja na to: zamknij się!" Tytuł może nie jest zachęcający, ale jest w tej książce coś, co mnie przyciągnęło i od samego początku wiedziałam, że chcę ją mieć. Mam nadzieję, że się na niej nie zawiodę.



„To jest takie śmieszne, bo trafia w samo sedno. Kahn i Gurwitch pokazują, na czym polega obłęd małżeństwa. Dzięki nim masz ochotę przytulić swoją żonę czy męża z tych samych powodów, dla których masz ochotę ją/go udusić”.
Ben Stiller



5 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie intrygujące postacie, jak Edward, o którym wspomniałaś. No i szpital psychiatryczny to też dość ciekawa perspektywa. Już kiedyś się tym dziełem interesowałem, widzę, że jest film, to może dziś wieczorkiem sobie zerknę :D Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam "Weronika postanawia umrzeć" na początku zeszłego roku, kiedy chorowałam na zapalenie płuc, więc nie uderzyła mnie tak bardzo beznadziejność tej historii. No dobra, może nie jest beznadziejna, ale nieciekawa. Niby coś się dzieje w psychiatryku, tu jakaś pani, która wyszła z depresji zastanawia się, czy psychiatryk nie zaczął być taki sam jak świat, przed jakim chorzy uciekali, tu niby samobójstwo, jakiś dziwaczny doktor nie wiadomo od czego eksperymentuje na dziewczynie potrzebującej pomocy specjalisty, tam Edward- ni chory, ni zdrowy, tam kwestia dyskryminacji tak małego kraju jakim jest Słowenia... Kiepska historia do przekazania ważnej prawdy moralnej, która pod tym psychiatrycznym tłem gdzieś zniknęła. Muszę jednak przyznać, że ówczesna bliska mi osoba, która myślała absolutnie pesymistycznie, nienawidziła świata i ludzi i w ogóle chciała zostać istotą aspołeczną po przeczytaniu tej książki na chwilę odzyskała wiarę w to, że życie może być lepsze, jeżeli będziemy cieszyć się każdą chwilą oraz zaczęła się zastanawiać, czy rzeczywiście warto zmarnować życie siedząc samotnie w ciasnym pokoju. Była oczarowana opowieścią Coelho jak niczym innym. Może to jest siła tej opowieści, że niektórym może dać nadzieję.
    Sztuka parzenia herbaty [klik]

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówisz pomidor, a ja na to: zamknij się XDDDDDD Cooo? XD Ten tytuł jest prześmieszny i właściwie to przeczytałabym tę książkę, chociaż nie wiem, o co w niej chodzi, ale nawet podoba mi się ten tytuł. :P
    Weronika postanawia umrzeć - nie czytałam, w ogóle nie czytałam żadnej książki Coelho, ale nie ciągnie mnie do nich. ^_^

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie tam się książki Coelho podobały ^^ Czytałam właśnie tą i 11 minut.
    Akcję wymiany książek organizuje też Auchan - przynajmniej u mnie na Łomiankach są takie półeczki, na które każdy może położyć książkę i sobie wziąć ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam mega zniechęcona po pierwszej lekturze i pewnie dlatego też ta nie podobała mi się. Mam jeszcze ochotę przeczytać "11 minut" właśnie, ale nie wiem czy się przełamię.

      Usuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)