Dobry wieczór! :)
Przyznam szczerze, że ostatnio nie mam weny na pisanie, ale teraz.. teraz "coś" mnie naszło i korzystam z chwili.
Zastanawiam się, czy nie uczynić tego bloga bardziej prywatnym. Nie pojawiałyby się już tylko recenzje książek, ale też notki takie codzienne albo moje przemyślenia lub po prostu coś, czym chciałabym się podzielić.
Czasem dobrze jest mieć miejsce, gdzie można się "wypisać" i podzielić z innymi swoimi radościami i smutkami, mimo, że czyta to może jedna lub dwie osoby.. ale czasem warto pisać nawet dla jednej osoby :)
Postanowiłam, że na początek zamieszczę link do swojego INSTAGRAMA. Co do dalszej personalizacji muszę trochę nad tym pogłówkować.
Co ostatnio przeczytałam? Powiem jeszcze, że ostatnie dwa tygodnie były najszczęśliwsze w moim życiu i nawet książki zeszły na boczny tor. Przeczytałam jednak "Wołanie kukułki" Roberta Galbraith i "Tęsknię za Tobą" Harlana Cobena. Na tej drugiej skupie się w dzisiejszym poście.
Bohaterką książki jest Kat Donovan - detektyw nowojorskiej policji. Sama bohaterka nie przypadła mi do gustu. Wydaje się być dziecinna i troszkę głupiutka, chociaż może tylko ja odniosłam takie wrażenie. W niektórych sytuacjach zachowywała się nie jakby była policjantką, ale starszą panią której trzeba tłumaczyć jak działają komputery.
Ojciec Kat został zamordowany 18 lat temu. Kobieta nie pogodziła się dotychczas z jego śmiercią i ciągle próbuje dowiedzieć się na ten temat czegoś nowego.
Śmierć ojca to nie jedyna tragedia w jej życiu. Tuż przed ślubem, zostawił ją narzeczony, Jeff..
Cała sprawa nabiera rozpędu, kiedy na portalu randkowym policjantka odnajduje swojego byłego narzeczonego. A wtedy sprawy zaczynają się dziać coraz szybciej i coraz więcej sekretów wychodzi na jaw..
Książka wciąga, jak każdy kryminał Cobena. Ponieważ czytałam niemalże wszystkie książki tego autora, dostrzegam już pewną schematyczność powieści. Każda książka jest coraz mniej zaskakująca, ale może to kwestia tego, że czytając za dużo kryminałów tracą one urok. Pamiętam, gdy po raz pierwszy sięgnęłam po thriller - "Nie mów nikomu" Cobena. Po lekturze byłam tak bardzo otępiała, że nie mogłam wyjść z tego stanu przez kilka dni. Z przykrością stwierdzam, że teraz Harlan Coben już tak na mnie nie działa. Jednakże wiem, że kiedy będę chciała sięgnąć po dobry kryminał - z pewnością wybiorę Cobena. O ile jeszcze jest coś, czego dotychczas nie przeczytałam.
Dla tych, którzy swoje przygody z kryminałami dopiero zaczynają, zdecydowanie polecam Cobena, szczególnie serię z Myronem Bolitarem. A ci, którzy nie chcą czytać seriami polecam tę książkę Cobena, którą sama przeczytałam jako pierwszą - "Nie mów nikomu".
"Tęsknię za Tobą" jest zajmującą, pełną sekretów lekturą. Nie sposób domyślić się zakończenia, a samo zakończenie sprawia, że opada szczęka. Niektóre wątki są przewidywalne, ale mimo wszystko, książka zasługuje na uwagę, a fani Cobena prawdopodobnie i tak ją przeczytają.
Coben to jeden z moich ulubionych autorów, po wszystkie jego książki sięgam w ciemno :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałem nic Cobena, ogólnie nie czytuję kryminałów, ale dlaczego nie? Może warto byłoby spróbować :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
Nie czytałam Cobena i na razie odpuszczę - jakoś nie ciągnie mnie do tych książek :P
OdpowiedzUsuń