wtorek, 2 stycznia 2018

Żegnaj, 2017! Podsmowanie minionego roku

2017 rok uciekł mi nie wiadomo kiedy.  Być może przez to, że dużo się działo a moje życie znacznie się zmieniło. Czytelniczo niestety wypadł najgorzej od kilku lat, ale to wynik zmian które zaszły. Przeczytałam o wiele mniej książek, ale czytam literaturę lepszą jakościowo i taką, która mnie interesuje. Znacznie mniej wpada w moje ręce przypadkowych książek, a trafiają pozycje które chcę przeczytać i których jestem pewna. Na pewno to kwestia tego, że mam mniej czasu i zwyczajnie szkoda mi go na czytanie książek, które nie do końca leżą w moim guście. I tak w minionym roku udało mi się przeczytać 35 książek. Uważam jednak że ten mój czytelniczy rok był bardzo udany! Zdecydowana większość przeczytanych przeze mnie książek była bardzo dobra i pozostała w mojej pamięci. Spośród tych 35 książek, aż 21 było napisanych przez Polaków! Cieszy mnie to, że częściej sięgam po naszych rodzimych autorów, bo piszą na prawdę świetne książki, które często nie są docenianie. Przygotowałam  listę 7 najlepszych książek przeczytanych w 2017 roku.


1. Obsesja - Katarzyna Berenika Miszczuk



Świetnie skonstruowani bohaterowie, których nie da się nie lubić, morderstwa, zagadka nie do rozwiązania i intrygująca fabuła Obsesji zachwyciły mnie od pierwszych stron. Książka wciąga, zaskakuje i bawi. To taka książka, która potrafi przestraszyć, sprawić, że poczujesz ciarki na plecach, ale też rozbawić ironicznym albo zgryźliwym poczuciem humoru bohaterów. Uwielbiam takie mieszanki!



2. Róża - Agnieszka Opolska


Róża to opowieść o poszukiwaniu miłości, niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi, poświęceniu i życiowych wyborach. Autorka porusza temat odpowiedzialności za drugą osobę. Pokazuje, co w życiu jest najważniejsze, jak dużo dla człowieka znaczy obecność drugiego człowieka, jak ważne jest wsparcie i bezinteresowna pomoc. Przejmująca, zmuszająca do refleksji. Dawno nie dostałam takiej mieszanki uczuć, a wprawić mnie w taki stan nie jest łatwo - Agnieszce Opolskiej to się udało! To powieść od której trudno się oderwać, a raz przeczytana, na długo pozostanie w pamięci.



3. Ławeczka pod bzem - Agnieszka Olejnik


Ławeczka pod bzem jest zabawna, wzruszająca i mądra. Pokazuje, że pieniądze to nie wszystko, że będąc bogatym trzeba pamiętać o tym, by nie zatracić siebie. To piękna powieść o przyjaźni, marzeniach i bezinteresownej pomocy. Przede wszystkim, to książka zmuszająca do refleksji, dająca nadzieję, impuls do działania i wiele przyjemności z czytania! Autorka w książce porusza temat siatkówczaka. To rzecz bardzo trudna i przygnębiająca, jednak w obecnych czasach słyszy się o tej chorobie coraz częściej. Agnieszka Olejnik nie ucieka od przykrych tematów - w książce jest tak, jak w życiu. Jednak delikatność i wrażliwość pisarki pozwala na takie ujęcie tematu, by czytelnik nie był nim przygnębiony, ale jedynie zmuszony do pewnych przemyśleń i chwili zastanowienia. 


4. Czereśnie zawsze muszą być dwie - Magdalena Witkiewicz


Czereśnie zawsze muszą być dwie to książka o skomplikowanych, poplątanych ludzkich losach. To bardzo delikatna, subtelna powieść o miłości, o tym, że człowiek jest ostoją drugiego człowieka, o przyjaźni, takiej pięknej, prawdziwej przyjaźni. To historia, która uświadamia, że każda podjęta decyzja ma dla nas jakieś znaczenie. Nie brakuje emocji i wzruszeń. To książka, która między wierszami skrywa wiele prawd, trzeba tylko je dostrzec, a potem odnaleźć je w swoim życiu.




5. Immunitet - Remigiusz Mróz


Immunitet po raz kolejny zabiera czytelnika do prawniczego świata, by wraz z niezwykłym prawniczym duetem zagłębić się w skomplikowaną sprawę. Remigiusz Mróz w tym tomie pokazuje więcej Chyłki prywatnie. Jak zwykle jest dużo humoru, ciętego języka Joanny, zawirowań, zagadek do rozwiązania i niewygodnych prawd. Zakończenie powieści wprawia w takie osłupienie, że przez kolejne dziesięć minut czytelnik siedzi z książką w ręku i bezgłośnie powtarza "co?". Myślę, że miłośników Chyłki i Oryńskiego nie muszę przekonywać do sięgnięcia po książkę. A tych, którzy jeszcze twórczości Remigiusza Mroza nie znają (są tacy?) gorąco zachęcam. Jeśli lubicie thrillery, okraszone humorem, oryginalnych bohaterów i zagadki pozornie nie do rozgryzienia - to książki dla Was.


6. Po prostu bądź - Magdalena Witkiewicz 


Po prostu bądź jest przepiękną, wzruszającą powieścią o kruchości ludzkich uczuć. Historia Poli pokazuje jak delikatna jest miłość, jak silna jest przyjaźń i jak wiele może znaczyć jeden dzień. Jest o trudnych życiowych wyborach, sytuacjach pozornie bez wyjścia i o tym, ile znaczy pomoc i wsparcie najbliższych. To historia o życiu w najczystszej postaci. Bez fajerwerków, tęcz i jednorożców. Czysta rzeczywistość. Nie wiem, co musiałabym napisać, żeby oddać to, co czuję myśląc o tej książce. Nie da się tego opisać - to trzeba przeczytać.


7. Córka kata - Oliver Pötzsch




Byłam przekonana, że książka będzie czystym kryminałem, a tymczasem dostałam świetny kryminał, z historycznym tłem i nawet nutką fantastyki. To właśnie taka książka, która ma taki swój specyficzny klimat, nie do podrobienia, nie dająca się określić jednym gatunkiem. W pewien sposób przypomina mi Cień wiatru - pod względem klimatu, aury i uczuć jakie towarzyszyły mi podczas czytania. Z pewnością jest wciągająca i trzyma czytelnika w napięciu, ale dla mnie to taka książka, którą muszę czytać powoli, i przez dłuższy okres delektować się nią.

Córka kata to powieść, którą czyta się z zaciekawieniem, Średniowieczny kryminał, z odrobiną historii w tle, oryginalni i niebanalni bohaterowie, żywo poprowadzona akcja sprawiają, że książka wyróżnia się na tle innych. Polecam wszystkim, którzy lubią książki z osobliwym, niepowtarzalnym klimatem i aurą.


Wiecie już, jak wyglądał 2017 rok pod względem czytelniczym. Bardzo dużo zmian zaszło w moim życiu prywatnym. Po pierwsze - w czerwcu obroniłam się na ocenę bardzo dobrą i oficjalnie jestem licencjatem finansów przedsiębiorstw. Potem przyszedł czas na decyzję - kontynuować studia czy robić coś innego? Najważniejsza decyzja minionego roku to wyjazd za granicę. Od lipca przeprowadziłam się do Holandii. Kolejną zmianą w moim życiu jest fakt, że zamieszkałam razem z chłopakiem, bo to właśnie z nim wyjechałam. Tak więc za kilkanaście dni minie pół roku odkąd tu mieszkam i pracuję. To taki stan przejściowy, ale musiałam zrobić sobie przerwę od studiowania. Nie wiem teraz na ile - rok, dwa albo i dłużej. Wiem, że mam teraz swój cel i gdyby nie kwestia finansów, na pewno wróciłabym do Polski. Ale póki co, jestem emigrantką i mimo, że nie mogę powiedzieć jest mi z tym dobrze, nie żałuję tej decyzji. Zmiana otoczenia, zmiana miejsca - kraju zamieszkania były dla mnie pewną próbą. Z czystym sumieniem mogę jednak powiedzieć, że rok 2017 był dla mnie bardzo udany. Zaczęłam dążyć do pewnych celów, do wyznaczonego sobie punktu i spełnienia marzeń. Może 2018 rok sprawi, że moje marzenia zaczną nabierać realnych kształtów? Mam nadzieję, że rok 2018 będzie dobry! I tego Wam wszystkim z całego serca życzę.






Dobrego Nowego Roku! Spełniajcie marzenia! 

7 komentarzy:

  1. świetne top7, nie czytałam wszystkich książek przez Ciebie wymienionych, ale większość tak :D

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego na 2017 rok. Zainteresowałaś mnie "Córką kata", chociaż kryminały to nie jest moja bajka. Muszę zastanowić się nad nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Córka kata mnie może aż tak nie zachwyciła xD Tzn. nie była zła, ale nie powaliła mnie też na kolana :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak wiesz, chcę przeczytać Obsesję. Córka kata może nie była dla mnie tak cudowna, ale też nie była zła, choć na takiej liście na pewno bym jej nie umieściła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe książki w top 7 :). Niestety żadnej nie czytałam :), ale w przyszłości się to zmieni. Oby rok 2018 był dla Ciebie również udany jak 2017.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  6. Mysle ze powyzsze ksiazki zaproponowalabym mamie bo lubi takie ksiazki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. "Po prostu bądź" i "Immunitet"- zgadzam się całkowicie! "Ławeczka pod bzem" jeszcze czeka, uważam że na każdą książkę w życiu jest właściwy czas i na taką okazję właśnie czekam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania - dziękuję!
Postaram się odpowiadać na Wasze komentarze i odwiedzać Wasze blogi :)