Już po raz trzeci stworzyłyśmy z dziewczynami z grupy Mini Maratony Czytelnicze nasz własny tag. Zabawa jest przy tym jak zwykle świetna! Zapraszam do poczytania!
Ola K., czyli książkowa grupa najlepszych przyjaciół (Jellyfish)
Ola K., czyli książkowa grupa najlepszych przyjaciół (Jellyfish)
Pierwsze i chyba najbardziej odpowiednie co mi przyszło do głowy to Harry, Ron i Hermiona. Dla mnie to jest najlepszy przykład prawdziwej przyjaźni.
Jellyfish, czyli książka, którą chcesz w końcu przeczytać (Ola K.)
Chcę w końcu przeczytać Ławeczkę pod bzem Agnieszki Olejnik! Już się nie mogę doczekać, aż ją dorwę w swoje łapki, już niedługo! :)
Meredith, czyli najlepszy retelling bajkowy (KittyAilla)
Poddaje się. Nie czytałam chyba nigdy książki, która pasowałaby do tej kategorii.
KittyAilla, czyli bohater, który świetnie pisze (książki, wiersze, opowiadania etc.) (Meredith)
Jedyne co przychodzi mi do głowy, to Sydney z Maybe Someday - pisała teksty do muzyki Ridge'a.
Lilith Jones, czyli ulubiony film, który nie musi być ekranizacją książki (Justyśka)
Uwielbiam Oświadczyny po irlandzku, bo jest romantycznie, zabawnie i z masą przygód! A z tego co wiem, nie jest to film na podstawie żadnej książki, chyba, że się mylę?
Justyśka, czyli czym kierujesz się kupując książki (Lilith Jones)
Przede wszystkim tym, czy książka trafia w mój czytelniczy gust. To najważniejsze. Ostatnio często kupuję też książki kierując się nazwiskiem autora - mam takich autorów, których kupuję niemalże w ciemno. Przyznam też, że czasem kupuję przez wzgląd na piękna okładkę, ale to musi być poparte pierwszym kryterium, które tu wymieniłam.
Aleksandra B., czyli najlepsza książka z damską bohaterką (Kot Amator)
Akurat teraz mam taki humor, że A potem przyszła wiosna wydaje mi się książką wręcz perfekcyjną, a Pola, główna bohaterka, idealną przedstawicielką kobiet.
Kot Amator, czyli piosenka, która idealnie oddaje klimat twojej ulubionej książki
Maybe Someday - Griffin Peterson i książka Maybe Someday Colleen Hoover*
* to może nie jest moja ulubiona książka, ale piosenka i ta książka pasują idealnie więc musiałam to tu wstawić <3
Bookworm, czyli książka, która działa jak lekarstwo - zawsze poprawia ci samopoczucie (Dominika K.)
Zawsze kiedy wpadam w zły humor albo emocjonalny dołek sięgam po Pollyannę. Potrafi uświadomić, że w życiu należy cieszyć się z małych rzeczy, bo właśnie takie drobnostki tworzą szczęście.
Dominika K., czyli pierwsza książka, którą świadomie wypożyczyłaś z biblioteki i zapadła ci w pamięć (nie lektura) (Bookworm)
Mam trzy takie książki, które przychodzą mi do głowy. Taka, która miała duży wpływ na moje dalsze czytelnictwo to Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Inna, którą też dosyć dobrze pamiętam to Momo, Z zapartym tchem przeczytałam i do dziś miło wspominam też Ronję, córka zbójnika. A taka "doroślejsza" książka to Córka czarownic Doroty Terakowskiej, którą uwielbiam!
Paulina Ochęcka, czyli książka, po której przeczytaniu dopiero stwierdziłaś, że bardzo Ci się podobała (Lilijka)
W zasadzie to mam sporo takich książek. Często doceniam książki dopiero po dniu czy dwóch od przeczytania. Takie mocne uczucie, dopiero po przeczytaniu wzbudziła we mnie Złodziejka książek.
Lilijka, czyli książka, która rozbawiła cię dialogami bohaterów (Paulina Ochęcka)
Pani Wiesia z Pracowni dobrych myśli była niezastąpiona w prowadzeniu dialogów z innymi bohaterami <3
Magic Wizard, czyli twoja najukochańsza seria z dzieciństwa, do której powracasz/ kontynuujesz ją (KittyAilla)
Ania z Zielonego Wzgórza! Mam wszystkie części, takie stare wydanie, które czytałam w dzieciństwie. Wtedy wypożyczałam z biblioteki, a teraz, niedawno, udało mi się to samo wydanie zdobyć, co nie było wcale takie łatwe. Ale mam i czytam! <3
*zdjęcie znalezione w Google
KittyAilla, czyli książka w której główny bohater lubi mieć wszystko pod kontrolą
Oh, tak długo myślałam nad tą kategorią, a taka jest prosta! Oczywiście że Joanna Chyłka z książek Mroza!
Dziękuję, że mogę być z Wami! <3
Tak! Oświadczyny po irlandzku to jeden z moich ulubionych filmów romantycznych <3 Jest zabawny i mogę go oglądać wiele razy, a to właśnie lubię ;)
OdpowiedzUsuńŁaweczka pod bzem! Muszę koniecznie przeczytać!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Pamiętam jak słuchałam kiedyś w kółko piosenek Griffina Petersona. Obawiam się, że po Twoim przypomnieniu o nich znowu będę nimi wszystkich zadręczać ;)
OdpowiedzUsuńHahhaha, podobno Chyłka jest świetna, cieszę się z porównania :D
OdpowiedzUsuńOoo, Harry, Ron i Hermiona to idealny przykład <3
Uwielbiam ten tag i żałuję, że nie wzięłam w tej edycji udziału :(
OdpowiedzUsuńCiekawy tag :D Nie słyszałam jeszcze o nim. Ale żeby ktoś kupował książki po nazwisku autora to też pierwsze słyszę :D Hihi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Turkusowa Sowa
Podziwiam Cię, że uwielbiasz Anię. Ja jej po prostu nienawidzę. Najgorsza lektura szkolna, jaką musiałam czytać.
OdpowiedzUsuń